Hurts w Polsce 2017 - koncert w Warszawie przeszedł do historii i zostanie zapamiętany na bardzo długo. Przekonani są o tym fani zespołu, którzy licznie zgromadzili się w warszawskim Torwarze. Opisują w sieci: była moc, energia, świetne widowisko i znakomita atmosfera. Oczywiście, jak przyzwyczaił Theo Hutchcraft - nie zabrakło białych róż rzucanych w stronę publiczności. 21 listopada grupa ponownie odwiedziła stolicę tym razem po to, by zaprezentować materiał z najnowszej płyty Desire.
Hurts w Polsce 2017 - koncert w Warszawie
Koncert Hurts w Warszawie 2017 miał miejsce 21 listopada. Warszawski Torwar w całości wypełnił się fanami oraz osobami, które chciały poczuć niesamowity klimat panujący w trakcie występów brytyjskiej grupy. Theo Hutchcraft i Adam Anderson pojawili się na scenie o godzinie 20:35. Wszystkie koncerty na trasie Desire Tour zaczynają się od nastrojowego intro śpiewanego przez chórzystki zespołu. Chwilę później następuje uderzenie i wokalista o wyjątkowym głosie zaczyna śpiewać Ready To Go - aktualny singiel z płyty Desire, który znacie z anteny RADIA ESKA.
Następnie podkręcili tempo śpiewając singiel Some Kind Of Heaven z płyty Surrender oraz Sunday z debiutanckiego Happiness. Nikogo nie trzeba było prosić, by skakał i tańczył w rytm tych kawałków - a najlepsze dopiero miało się wydarzyć!
Następnie usłyszeliśmy Silver Lining, People Like Us, Hold On To Me, Miracle, Rolling Stone, Weigh Of The World i Better Than Love - szybkość koncertu nie spadała! Do momentu, kiedy w warszawskim Torwarze zrobiło się nastrojowo. Theo Hutchcraft z dużym przejęciem wykonał akustyczną wersję hitu Somebody To Die For. Pary wykorzystały ten moment do przytulania. Zgromadzona publiczność zapaliła latarki.
Równie widowiskowo, co za sprawą latarek, zrobiło się w czasie utworu Sandman. Wszyscy przez ponad 4 minuty machali rękoma w prawo i lewo, w prawo i w lewo...
Na koncercie Hurts nie mogło zabraknąć singla za sprawą którego stali się popularni. Mowa oczywiście o Wonderful Life. Chwilę później wszyscy zaczęli skakać w rytm singla, który brzmi, jak by był wyprodukowany przez Calvina Harrisa - Nothing Will Be Bigger Than Us. Fani ciągle żałują, że nie zostało singlem z płyty Surrender. Zespół pożegnał się wykonując uskrzydlający numer pt. Wings. Publiczność, naładowana energią 20. niesamowitych utworów Hurts, nie miała dosyć. Theo i Adam wyszli na scenę po tym, gdy wszyscy zaczęli prosić "jeszcze jeden". Koncert w Polsce zamknęli singlem Beautiful Ones oraz symbolicznym Stay sprzed 7 lat.
Hurts w Polsce na Desire Tour wykonali łącznie 22 utwory: 8 kawałków z najnowszej płyty Desire, 3 piosenki z Exile, 6 z Surrender i 5 z Happiness. Nikt nie ma wątpliwości - Theo Hutchcraft i Adam Anderson - jeszcze kiedyś wrócą do Polski. Oby jak najszybciej! Warto dodać, że artyści w ramach promocji nowego albumu odwiedzili również Poznań.