The Eras Tour w Polsce to zdecydowanie najbardziej wyczekiwane wydarzenie muzyczne tego roku. Odliczanie dobiegło końca, ponieważ 1 sierpnia 2024 odbył się pierwszy koncert Taylor Swift w naszym kraju. Najwięksi fani od wczesnych godzin porannych czekali pod stadionem PGE Narodowym, aby wejść na obiekt jak najszybciej i zająć najlepsze miejsca. Już kilka godzin przed startem wydarzenia w okolicach Ronda Waszyngtona można było usłyszeć tłum śpiewający piosenki artystki. 65 tysięcy osób wzięło udział w tym historycznym wydarzeniu dla polskiej kultury popularnej. Już przed wejściem Taylor na scenę było wiadomo, że publiczność nie zawiedzie. Świetną atmosferę i zaangażowanie doceniła Hayley Williams, wokalistka grupy Paramore, która występowała przed Swift. Kiedy na ogromnej scenie pojawiła się gospodyni wydarzenia, na PGE Narodowym zaczął się wrzask, a nawet łzy wzruszenia.
"Witajcie na Eras Tour"
To, co zdecydowanie najbardziej będą pamiętać swifties, to Taylor Swift mówiącą wyraźnie po polsku i to bardzo wyraźnie! Supergwiazda ewidentnie chciała zrobić dobre wrażenie występując w Polsce po raz pierwszy i nauczyła się kilku zwrotów. "Witajcie na Eras Tour", "kocham was", "miło was widzieć", "cześć!', "dziękuję" - to niektóre zwroty, które padły z ust wokalistki. Pojedyncze słowa w naszym języku mówili nawet tancerze.
Test na bycie "swiftie"
Koncertem w ramach trasy The Eras Tour powinien być usatysfakcjonowany każdy fan Taylor Swift. To show, które składa hołd każdej płycie piosenkarki, a więc nawet jeśli ktoś nie jest fanem całej twórczości gwiazdy, a tylko jej poszczególnych projektów, powinien czuć się spełniony. Na Narodowym wybrzmiały największe hity Taylor Swift - "Cruel Summer", "Lover", "I Knew You Were Trouble", "Love Story", "You Belong With Me", "Shake It Off", "Blank Space", "Style", "Don't Blame Me", "August", "Anti-Hero"... Lista jest bardzo długa! Pojawiły się też kompozycje, które znalazły się na krążkach, ale nie były singlami. W czasie tych występów łatwo było zauważyć, kto jest największym fanem i śpiewa teksty razem z wokalistką, a kto po prostu lubi Taylor i przyszedł z ciekawości, a w momencie występów z mniej znanymi utworami po prostu obserwował to, co działo się na scenie. Z pewnością były więc też osoby, które w niektórych częściach show się nudziły i czekały na występy z większymi hitami.
Ponad 3 godziny wielkiego show
The Eras Tour to wydarzenie dla wytrwałych. Najpierw prawie godzinny występ Paramore, później pół godziny czekania na wejście Taylor Swift, a następnie występ piosenkarki, który trwa aż 3,5 godziny! Warto dobrze się przygotować na ten dzień. Założyć wygodną odzież i buty. Warto się jednak przemęczyć, ponieważ zaprezentowane show to przeżycie, które każdy będzie wspominał latami. Świetne scenografie, stroje, scenografie, wizualizacje, efekty świetlne i pirotechniczne. Koncerty Taylor Swift są długie, ale cały czas coś się dzieje, przez co trudno odciągnąć wzrok od sceny czy telebimu. Pierwszy koncert w Warszawie to dopiero początek tego, co będzie działo się w stolicy Polski. Przed nami jeszcze dwa dni koncertów Taylor Swift i na pewno czeka nas jeszcze więcej wrażeń i niespodzianek!