Gala wręczenia Grammy 2017 bez największych gwiazd! Kilku nominowanych w najważniejszych kategoriach ogłasza, że nie weźmie udziału w uroczystej imprezie 12 lutego 2017 roku w Los Angeles, podczas której rozdane zostaną statuetki. Czy Grammy straciło na znaczeniu? Wiemy już, że na gali zabraknie m.in. Justina Biebera. Wykonawca hitu Sorry rzekomo twierdzi, że Grammy nie reprezentuje w odpowiedni sposób osiągnięć młodych artystów. Na gali nie pojawi się też Drake, który pomimo aż ośmiu nominacji, nie ma zamiaru zmieniać swoich planów koncertowych. Kanye West, który także może pochwalić się aż ośmioma nominacjami, również nie planuje wybierać się na galę.
>> Antoni Królikowski nowym prowadzącym Kocham Cię Polsko!
Grammy 2017 bez Justina Biebera
Czy prestiżowe nagrody po wielu latach straciły w końcu na znaczeniu? Na razie nie wiadomo, co dokładnie jest przyczyną rosnącej niechęci topowych artystów wobec Grammy, ale trend staje się coraz bardziej zauważalny. Część komentatorów branży muzycznej podkreśla, że dla nowej generacji wykonawców nagrody przyznawana przez komisję złożoną przez towarzystwo wzajemnej adoracji w średnim wieku są coraz mniej istotne.