Spis treści
Kim jest Gnom Crawly, że w jego sprawie musiały interweniować rządzący? O 23-letnim Vladyslavie O. zrobiło się głośno latem, gdy siłą został wyprowadzony z galerii handlowej w Warszawie. Ochroniarz, widząc jego wygłupy, brak przyzwoitości w miejscu publicznym i dostrzegając, że mężczyzna przeszkadza pracownikom postanowił przerwać ten proceder, czym zyskał sympatię wśród internautów. Zielony gnom z TikToka nic sobie z tego nie robił. Nawet liczne słowa krytyki komentujących nie zrobiły na nim wrażenia. Wręcz przeciwnie. Napędzały go do kolejnych działań mających na celu uprzykrzanie życia ludziom. W kolejnych tygodniach i miesiącach nadal przeszkadzał pracownikom galerii handlowych. Wchodził za ladę, czy nawet toczył "wojny gnomów" z grupą fanów, paraliżując przy tym możliwość kupowania klientom. Dosłownie bezwstydnie przekraczał wszelkie granice. Poziom zirytowania polskiego społeczeństwa wybił poza skalę, gdy Crawly dla wyświetleń zaczął rozwalać samochody na jednym z parkingów. Niedługo później okazało się, że on sam je podstawił, by zrobić wokół siebie większy szum. Odpalił też gaśnicę w kierunku mężczyzny, który zwrócił mu uwagę. Jeszcze mocniejsze słowa krytyki wylały się na niego, gdy na jednym z filmów obraził Polaków. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zgłosił sprawę do prokuratury za słowa o "je*anych rogaczach".
Terroryzował galerie i skakał po dachach. Tiktoker Crawly z zakazem wjazdu
Gnom Crawly deportowany - reakcja TikTokera
Gnom Crawly został zatrzymany 29 listopada, a zatrzymania dokonali funkcjonariusze stołecznej policji oraz Straży Granicznej. To właśnie ten drugi organ podjął czynności związane z wydaleniem TikTokera z naszego kraju. Do sprawy odniósł się rzecznik Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, Jacek Dobrzyński. Napisał na platformie X:
Zatrzymany przez policjantów i funkcjonariuszy Straży Granicznej Vladyslav O. decyzją ministra MSWiA na wniosek szefa ABW na podstawie rejestracji w SIS wrócił już na Ukrainę. Ma zakaz ponownego wjazdu do strefy Schengen przez najbliższe 10 lat.
Deportacji gnoma z TikToka domagali się internauci i ostatecznie to się wydarzyło. Vladislav O. jest już na Ukrainie i to stamtąd napisał: Ten wilk to dla nich za dużo. Nie wierzcie, że polskie media tańczą z radości. Robią dokładnie to, czego potrzebuję. Wkrótce nowa historia. Gdzie ta historia będzie tworzona? Być może na Moskwie, którą tak bardzo kocha TikToker.