Polacy coraz intensywniej myślą o majówce i szukając najciekawszych opcji na długi weekend zauważają, że w ofertach pojawiło się nowe pojęcie - glamping. Cieszy się w Polsce rosnącą popularnością, a propozycji na zorganizowanie glampingu jest na rynku bardzo dużo. O co chodzi? Otóż to połączenie dwóch słów - camping i glamour. Wydaje się, że to pojęcia z dwóch przeciwległych biegunów, okazuje się, że można to połączyć.
Glamping co to?
Glamping to sposób na spędzenie weekendu dla tych, którzy mają ochotę na camping, ale nie przepadają za survivalem. Możesz więc znaleźć miejsce, gdzie spędzisz noc na łonie natury, ale nie musisz przy tym przejmować się rozbijaniem namiotu, robakami, czy problemami z prysznicem. Bardzo często noclegi tego typu są ustawione od siebie w takiej odległości, by nawet sąsiad nie wchodził w drogę. Masz więc śpiew ptaków, widok na las, cieszę, spokój i hotelowy standard.
Polecany artykuł:
Glamping - dlaczego Polacy go pokochali?
Jeszcze niedawno jedyną opcją na weekend były domki letniskowe, pola namiotowe, a dla tych bardziej wrażliwych hotele. Glamping jest czymś pomiędzy. Co więcej, kreatywność właścicieli takich przybytków nie zna granic. I tak bez przekraczania granicy Polacy mogą spędzić noc w mongolskich jutach, indiańskich wypasionych tipi czy nawet w przeźroczystej bańce. Wszystko to oczywiście z dostępem do wody, bez robaczków, z odpowiednią temperaturą z dala od miasta.