Robert Gawliński zapisał się na kartach historii polskiej muzyki rozrywkowej. Założony przez niego zespół Wilki wylansował wielkie hity, które do dzisiaj inspirują nowe pokolenia artystów. W 2022 roku Smolasty wydał swój kawałek "Pijemy za lepszy czas" zawierający sample singla "URKE", a aktualnie furorę na YouTubie robi "Lecę, bo chcę" od Deemza, bambi, Waima, Young Leosi i Kizo, oparte na innym szlagierze Wilków - "Bohema". Za kulisami 61. festiwalu w Opolu Robert Gawliński zdradził nam, jaki ma stosunek do odświeżonych wersji swoich utworów, znanych głównie młodym słuchaczom. Okazało się, że Smolasty zrobił na nim piorunujące wrażenie!
Graliśmy koncert. Oni grali przed nami i ja przechodziłem jeszcze przed koncertem obok namiotu, tam była ich garderoba i chłopcy z tego zespołu, dwóch producentów, jak mnie zobaczyli, to podnieśli się i ukłonili. Ja mówię: "wow". Podszedłem i przywitałem się z nimi z ogromną przyjemnością, bo to takie rzadkie jest - taki sposób dobrego wychowania. I tak od słowa do słowa, w końcu Smolasty przyszedł i mówi: "Ja się wstydzę, ale zapytam. Zaśpiewałby pan coś ze mną?", no i nagraliśmy wspólny utwór, on został wydany na płycie, a w następne wakacje Norbert zadzwonił do mnie z prośbą: "Robert, bo mi chodzi po głowie "Pijemy za lepszy czas". Ja wiem, jak chciałbym go zrobić. Czy pozwoliłbyś mi?", na co ja mówię: "Bierz się za robotę" i tak to powstało - opowiedział.
Artysta zdradził też, co sądzi o nowej wersji "Bohemy".
Ten hit zmienił życie Roberta Gawlińskiego. Zarobił na nim krocie!
Gawliński o Young Leosi, Bambi i Kizo
Robert Gawliński docenił też nową wersję kultowego hitu "Bohema", w której pojawiają się m.in. Young Leosia i bambi.
Zresztą tak samo jak teraz w przestrzeni okołoziemskiej lata utwór Young Leosi, bambi i tam jeszcze jest jakaś ekipa. I też się bardzo dobrze bawią, ja też się świetnie bawię. Cieszę się, że młodzi ludzie sięgają po numery, no, już dorosłego, starszego pana - podsumował.
Zapytany, czy musi wcześniej "klepnąć' nową wersję, odpowiedział jedynie, że nie, bo... "jest normalny".