Zobaczyłam ją w "Studiu Lato" i od razu pomyślałam sobie, że takiej dziewczyny nie było jeszcze w telewizji. Postanowiłam, że pomogę jej zawodowo. Lekcje z nią stanowiły wyjątek, bo nigdy nikogo wcześniej czy później nie uczyłam. Była moim pomysłem - od początku do końca. To ja wymyśliłam, że będzie spikerką – czytamy w książce Wojtczak pt. "Ze spikerskiej dziupli".