Tam od wielu lat bardzo ciekawe rzeczy się działy. I to na poziomie formatu i spraw tam przedstawianych. Lubię oglądać ten format niezależnie od tego, czy są to starsze czy nowsze odcinki. Dla mnie "Sprawa dla reportera" to kwintesencja Polski. Sąsiad kłóci się z sąsiadem o to, że ten drugi rzuca łupinami orzechów w jego dom. Zajmuje się tym sąd, poważna instytucja. Straty szacuje na pięć złotych, a na koniec jest disco polo. Jak tak Polska nie wygląda, to już nie wiem, jak - powiedział o programie z serwisem plotek.pl