Fakt, że Pamela Anderson lubi świecić biustem przez lata jej życia publicznego zdążył zanotować chyba każdy. Jednak impreza Vanity Fair, która odbyła się po Oscarach 2001 nie była najlepszym miejscem na wybór takiej stylizacji, jaką nałożyła Pamela. Właściwie mało jest takich okazji, by tego typu ubranie było strzałem w dziesiątkę. Aktorka zdecydowała się wtedy na naprawdę mini miniówkę, kozaki i frywolnie rozpiętą białą koszulę, która ledwo zasłaniała jej piersi. Do dziś ta stylizacja jest określana jako jedna z najgorszych w historii oscarowych afterparty.