Spis treści
Pomysły Friza od zawsze budzą podziw, zachwyt, inspirują i finalnie przynoszą twórcy ogromne zyski. Nieustannie pojawiają się nowe wyliczenia odnośnie tego, ile zarabia Friz, który przekonuje, że swoje zyski liczone w setkach tysięcy złotych inwestuje w firmę. Pozwala to wzmacniać jej pozycję na rynku, giełdzie, a także realizować najbardziej szalone pomysły. Pokaźny efekt kreatywności Wiśniewskiego pojawił się w październiku 2023. Dawaliśmy Wam znać, że Friz spełnił marzenie z dzieciństwa. Nagrywając jako 14-latek wymarzył sobie, by być najpopularniejszym Youtuberem w Polsce i oficjalnie odniósł ten sukces pisząc o tym w mediach społecznościowych. Jego radość nie potrwała jednak zbyt długo, bo Blowek stworzył głośną serię pt. Poka Fona, która pozwoliła mu przeskoczyć ponownie Friza w liczbie subskrypcji. Karol Wiśniewski jednak nie odpuścił i podjął walkę.
Friz nie jest numerem 1 - co się stało?
Friz niedługo po tym, gdy ponownie został przegoniony przez Blowka zaczął informować o swoich głośnych planach. Obiecał, że 2024 pod kątem realizacji projektów i ciekawego contentu będzie bardzo wyjątkowy. Rok nie zaczął się jednak dobrze. Krzysztof Stanowski oficjalnie dogonił Genzie. I to na samym starcie działalności.
Karol Wiśniewski z pewnością liczył, że jego nowa seria z urodzinowym wyścigiem sprawi, że przegoni Karola Gązwę i znów będzie numerem 1. Tak bardzo zależy mu na wyniku jego kanału, że wstrzymane zostały wszelkie publikacje na kanale jego narzeczonej. Liczba subskrypcji, liczonych w tysiącach, zostaje jednak taka sama od kilku tygodni. Wynosi 515 tysięcy przy 518 tysiącach Blowka.
Różnica jest też taka, że Blowek dodaje materiały regularnie i nie mają one tylu wyświetleń, co nowe filmy Friza. Ma ich ponad 1700. Friz natomiast dodaje filmy rzadko, ale robi to z większą "pompą". Ma ponad 800 filmów, z czego praktycznie każdy ma ponad jeden milion odsłon. Pogoń będzie bardzo trudna i zapewne Youtuber jeszcze przez kilka miesięcy nie wróci na szczyt! Aczkolwiek rozwiązaniem mogłoby się okazać zachęcenie widzów do kliknięcia "subskrybuj". Wiśniewski praktycznie tego nie robi! Obserwujemy więc ich cichą rywalizację z dużą uwagą.