W fińskich szkołach nie ma obsesji na punkcie testów i ocen. Dzieci uczą się w atmosferze swobody i współpracy, a nie rywalizacji. Egzaminy i sprawdziany są rzadkością, a nauczyciele skupiają się na praktycznej nauce i rozwijaniu umiejętności zamiast na zmuszaniu uczniów do "wkuwania na pamięć", po to, aby zdać testy. Fińscy uczniowie spędzają mniej czasu w szkolnych ławkach niż ich rówieśnicy w innych krajach, ale jednocześnie osiągają lepsze wyniki. Dzieje się tak, ponieważ lekcje są bardziej intensywne, a dłuższe przerwy pozwalają na odpoczynek i regenerację. Fińskie szkoły od wielu lat korzystają także z najnowszych rozwiązań technologicznych, a dzieci w szkołach ponadpodstawowych zamiast podręczników w szkołach otrzymują iPady, w których dostępne są materiały dydaktyczne. Wszystko to sprawia, że fiński system edukacji od lat uznawany jest za najlepszy na świecie, a szkoły w innych krajach dążą do uzyskania podobnego statusu, co ich koledzy z dalekiej Północy.
Fińskie szkoły wprowadzają zakaz korzystania z aplikacji opartych na sztucznej inteligencji
Jak donosi fiński dziennik Helsingin Sanomat Departament Edukacji i Szkolenia miasta Helsinki zakazał nauczycielom korzystania z aplikacji opartych na generatywnej sztucznej inteligencji, takich jak ChatGPT czy Copilot, w placówkach oświatowych w stolicy kraju, Helsinkach. Decyzja ta wynika z obaw o bezpieczeństwo danych uczniów oraz ryzyko związane z używaniem tych narzędzi. Zakaz został wprowadzony do odwołania i dotyczy wyłącznie korzystania z generatywnych aplikacji sztucznej inteligencji, czyli np. programu Chat GPT czy programu Copilot, który z kolei używany jest w aplikacjach programu Microsoft, jak Excel czy Word. Nauczyciele mogą nadal korzystać z pakietu Microsoft Office oraz poczty elektronicznej, jednak powinni unikać używania funkcji opartych na generatywnej sztucznej inteligencji.
Wcześniej, w styczniu, zakazano używania chińskiego chatbota DeepSeek pracownikom helsińskiego urzędu miasta. Decyzja ta wpisuje się w szerszą dyskusję na temat bezpieczeństwa danych oraz odpowiedzialnego korzystania z narzędzi opartych na sztucznej inteligencji. Czy inne kraje pójdą w ślady Finlandii? O tym przekonamy się z pewnością niebawem.