Farma, emitowana od poniedziałku do piątku o godzinie 20:10 na Polsacie, to prawdziwy sprawdzian wytrzymałości dla uczestników. Wyzwania, którym muszą stawić czoła, sprawiają, że format przyciąga rzesze widzów. Życie na farmie to nie tylko rywalizacja z innymi uczestnikami, ale również codzienna walka z własnymi słabościami.
Choć czwarta edycja Farmy dopiero nabiera tempa, już teraz przyniosła nieoczekiwane zwroty akcji, dwa zaskakujące odejścia i trudne decyzje.
Z programu zrezygnowały już dwie uczestniczki - Julia i Arwii. Obie podkreślały, że życie w programie to prawdziwy test charakteru, woli przetrwania i radzenia sobie w ekstremalnych warunkach – bez wygód, Internetu, a nawet bez łatwego dostępu do jedzenia.
Zobacz też: Szymon z "Farmy" skradł serca widzów. Mało kto wie, jak wygląda jego życie prywatne
Farma - Julia i Arwii
Arwii, podczas live na Instagramie, wyznała, że to sprawy rodzinne zmusiły ją do tego kroku. Jak wyjaśniła, musiała kierować się sercem, choć rozstanie było dla niej bardzo bolesne
To było angielskie wyjście, ale sytuacja wymagała szybkiej reakcji - przyznała.
Nie była jednak jedyną, która zdecydowała się opuścić program. Julia Grabowska również zrezygnowała z udziału, co ogłosiła już w piątym odcinku. Julia tłumaczyła, że decyzję podjęła z powodu złego samopoczucia, które z każdym dniem się pogarszało.
To nie jest coś, co można zrobić na szybko. Myślałam o tym długo, ale wiedziałam, że dłuższy pobyt na farmie byłby dla mnie katastrofą - podkreśliła.
Prowadzące program ogłosiły, że nadchodzący tydzień – nazwany Tygodniem Ognia – będzie szczególnie intensywny. Każdego dnia miały odbywać się nominacje, ale ku uldze uczestników nikt w tym czasie nie miał opuścić programu. Szczególnie odetchnęła Patrycja, choć jej nominacja została przesunięta na później.