Kalwi i Remi mają stałe miejsce na kartach historii polskiej muzyki. To właśnie oni byli prekursorami muzyki klubowej w Polsce, a ich hit "Explosion" przez długie lata wyznaczał trendy. Być może wielu z was o tym nie wie, ale kawałek musiał zaczekać na swój moment. Pierwsza wersja "Explosion" ukazała się w 2003 roku, jednak prawdziwy sukces przyszedł dopiero trzy lata później, w 2006 roku. To właśnie wtedy do numeru powstał też kultowy teledysk, w którym Kalwi i Remi wcielają się w role realizatorów sesji zdjęciowej z półnagimi modelkami. "Explosion" eksplodowało nie tylko na polskim rynku muzycznym. Hit polskich DJ-ów był grany za granicą, między innymi w Kanadzie i Niemczech, gdzie znalazł się w oficjalnych notowaniach. Piosenkę puszczano też w brytyjskiej radiostacji BBC! To wszystko sprawiło, że rodacy przez długi czas nie wiedzieli, że Kalwi & Remi to tak naprawdę Polacy. Nie uwierzycie, w jaki sposób prawda wyszła na jaw.
Kalwi & Remi odmówili współpracy Kizo i Malikowi. Znamy powody!
Kalwi i Remi o początkach
Przez 20 lat swojej kariery Kalwi i Remi zjechali Polskę wzdłuż i wszerz. Pierwsze koncerty wspominają jednak z największym rozbawieniem. Jak wyznali po latach, ludzie długo nie wiedzieli, że duet pochodzi z Polski. Zdarzało się, że gdy prosili o wspólne zdjęcie, zaczynali rozmowę po angielsku.
Jak graliśmy gdzieś imprezę, to podchodzili do nas i po angielsku pytali, czy mogą sobie zrobić z nami fotkę. Niektóre imprezy były położone, bo ludzie nie dowierzali, że Kalwi & Remi przyjeżdżają do jakiejś wioski. Nie wierzyli i nie przychodzili na imprezę, bo myśleli, że to jest ściema. To jakby ogłosić, że Tiesto przyjeżdża do Malborka i gra w klubie na 200 osób - opowiadał Remi.
Po czym poznali, że chłopaki są z Polski? Po telefonie z teledysku!
My na początku, w 2006 roku, mieliśmy spore problemy z tym, że ludzie nie wiedzieli, że Kalwi & Remi to Polacy. I po czym poznali polscy, sprytni klubowicze, że jesteśmy z Polski? Bo w telefonie w teledysku było "Kalwi dzwoni" - wyjaśnił Kalwi.