Ewa Frana w teledysku do kawałka Rutyna! Klip zaliczył swoją premierę 5 sierpnia 2015 roku. Już o godzinie 18:00 będzie dostępny na YouTube. Piosenkarka w nowym nagraniu video wygląda jak zombie - dlaczego? Potargane włosy, sińce pod oczami i zdrapania na twarzy to efekt bójki. Teledysk przedstawia scenę, w której Ewa i jej zespół zostają pobici przez swoich wielbicieli! Poturbowana Farna pozostaje na scenie, ale nikt jej nie dostrzega. Występ kontynuuje jej podobizna wydrukowana na koszulce. Trzeba przyznać, że przekaz klipu jest naprawdę mocny i można go odnieść do każdego współczesnego artysty. Nagranie video do Rutyny znajdziecie poniżej artykułu. [NEWS AKTUALIZOWANY]
6000 zł na zdjęcie z wakacji? To możliwe! Sprawdź, jak zgarnąć kasę na dodatkowy urlop!
Ewa Farna: Rutyna - o czym jest ten teledysk?
Piosenka i teledysk Rutyna to metafora kariery Ewy Farnej. W tym utworze wokalistka chciała pokazać, że odcina się od fanów, którzy interesują się tylko i wyłącznie postacią wykreowaną przez media, a nie twórczością artysty. Słuszne stwierdzenie, ale czy przekaz nie jest zbyt mocny? Czy po teledysku do Rutyny Ewa Farna straci połowę fanów? Raczej jej to nie grozi. Jak przyznała w wywiadzie dla Onetu jej fani to
- Na szczęście moi fani są inteligentnymi osobami i bardzo często w zupełności to rozumieją i szanują. Nie przekraczają granic prywatności - są pod tym względem cudowni. Ale jak już wspomniałam, ten teledysk nie jest o nich - słowa Ewy Farnej przytacza onet.pl
Tekst piosenki Rutyna jest naprawdę wartościowy. Prawdziwi fani z pewnością go znają. Dla całej reszty przytaczamy go we fragmencie:
Nie słyszycie mych tematów,
Nie widzicie mej potrzeby snu.
W oczach mam tak wiele pięknych słów,
Co zmieniają się w ten cały bunt.
Świecidełka spowszednieją,
O tym nie macie pojęcia, bo
Nawet wtedy, gdy się śmieję,
Nie znacie mnie, to kto?
Ref. Choć bawię latem, zamarzam chłodem,
Jestem tam, gdzie nie ma mnie.
Ciepłym wiatrem, a zwiędłym kwiatem,
Rutyna!
Dość! Zżera Was!
Smak korozji stworzył czas,
Rdza zniewala serca kształt.