Eurowizja 2018: Salvador Sobral bardzo nieprzychylnie wypowiedział się o tegorocznej reprezentantce Izraela i piosence, z którą startuje w konkursie. Niewykluczone, że jednak sam będzie żałował swoich ostrych słów. Sobrala za ten komentarz spotkała fala krytyki ze strony fanów Eurowizji. Co takiego zeszłoroczny zywcięzca powiedział na temat Netty i jej utworu Toy?
Eurowizja 2018: Salvador Sobral krytykuje piosenkę z Izraela
Gospodarzem 63. Konkursu Piosenki Eurowizji jest Portugalia dzięki zeszłorocznej wygranej reprezentanta tego kraju, Salvadora Sobrala. Utwór, który wykonał Portugalczyk, był dość niespotykaną jak na eurowizyjne standardy bardzo spokojną balladą. Jego występ był niemal skromny, pozbawiony jakichkolwiek specjalnych efektów.
Z kolei w tym roku jedną z faworytek do zwycięstwa jest Netta, reprezentantka z Izraela, która wykonuje bardzo popowy, żywiołowy utwór. Sama wokalistka jest do tego niezwykle kolorowa i pełna energii, co przekłada również na występ sceniczny.
Ewidentnie taki image nie przypadł do gustu zeszłorocznemu zwycięzcy. Salvador Sobral zapytany przez portugalską gazetę Publico o opinię na temat piosenki z Izraela, odpowiedział:
YouTube zarekomendował mi filmik z tym nagraniem. Włączyłem go i usłyszałem okropną piosenkę. Na szczęście w tym roku nie muszę już niczego słuchać.
Fanom Eurowizji nie spodobała się ta wypowiedzi. Wiele osób zarzuca Sobralowi, że te słowa nie pasują do wizerunku skromnego artysty, na którego kreował się w zeszłym roku. Faktycznie przesadził?
