Eurowizja 2024 wywołuje wiele emocji. Wiemy już, że reprezentantką Polski została Luna, która na 68. edycji konkursu wykona popową piosenkę "The Tower". 24-letnia artystka pokonała 211 kandydatów. Wiedzieliśmy już, że wygrała z takimi gwiazdami jak Justyna Steczkowska, Natasza Urbańska, Maciej Musiałowski, Krystyna Prońko czy Kayah. Dwa dni po ogłoszeniu werdyktu dowiedzieliśmy się, że wśród zgłoszeń była także nieznana piosenka Edyty Górniak. Wokalistka, która zajęła 2. miejsce w 1994 roku, nie poinformowała wcześniej o swoich planach. Wygląda na to, że liczyła na świętowanie 30-lecia swojego sukcesu na eurowizyjnej scenie. Nie udało jej się to. Nie była nawet blisko. Górniak w głosowaniu jury zajęła jedno z najniższych miejsc! W komentarzach niektórzy zwracają uwagę, że jej kompozycję oceniono tak samo, jak w "W Kolorku Amaretto" Pana Savyana.
Edyta Górniak jak Pan Savyan
W wewnętrznych preselekcjach Edyta Górniak zajęła... 18 miejsce! Zdobyła zaledwie 5 punktów. Wszystkie pochodziły od pracującego w TVP Piotra Klatta. Pozostali jurorzy nie umieścili jej piosenki "I Remember" w swoim Top 10. Porażka diwy jest szeroko komentowana w internecie. Wiele osób bawi, że satyryczne "W Kolorku Amaretto" zdobyło tyle samo punktów. "Edyta Górniak uzyskująca w preselekcjach tyle samo punktów, co "W Kolorku Amaretto" będzie mnie bawiło do końca życia", "Górniak tyle samo punktów, co Pan Savyan. 4000 lat doświadczenia jej nie pomogło", "Tego, że Pan Savyan dostanie tyle samo punktów, co Górniak, to nikt się nie spodziewał" - czytamy w komentarzach. Wyżej od Górniak była też Izabela Zabielska, czy mało znani artyści jak My Friend Casino, Koko Die i Izdeb.