Preselekcje do Eurowizji 2022 skończyły się na Ukrainie z wielkimi nadziejami. Chwilę po ogłoszeniu wyników kraj znalazł się na drugim miejscu notowań i zaczęto się zastanawiać, czy po 8 latach Ukraina znów zgarnie trofeum. Radość nie trwała jednak długo. Zwyciężczynią konkursu Vidbir (wybór - tłum.) była Alina Pash, która wykonała piosenkę Shadows of Forgotten Ancestors. To utwór, który opowiada o przodkach i korzeniach. Niektórzy zaczęli się w tekście doszukiwać politycznych odniesień w związku z trudną sytuacją na linii Ukraina-Rosja. Dwa dni po preselekcjach pojawiły się jednak plotki, że Alina Pash złamała regulamin. Sprawa wywołała wiele kontrowersji. Co się stało?
Eurowizja 2022 - Alina Pash wycofuje się
Wszystko zaczęło się, kiedy jeden z YouTuberów powiedział, że w 2015 roku Alina Pash pojechała na Krym przekraczając rosyjską granicę. W Ukrainie jest to nielegalne. Mieszkańcy tego kraju mogą jeździć na Krym, ale tylko z terenu Ukrainy. Alina Pash dostarczyła organizatorom dokument od Straży Granicznej, który potwierdzał, że nie złamała prawa. Pojawiły się jednak spekulacje, że dokument był sfałszowany, a nadawca postanowił to zweryfikować. Ukraińska Straż Graniczna poinformowała, że Alinie Pash taki dokument nie został wydany. Artystce groziła więc dyskwalifikacja. Ostatecznie 16 lutego poinformowała, że sama rezygnuje z reprezentowania swojego kraju na Eurowizji 2022.