Eurowizja 2020 - Polska bez szans na awans do wielkiego finału? W sieci pojawiły się głosy, że reprezentant naszego kraju już na starcie będzie się musiał zmierzyć z trudnym zadaniem. 28 stycznia dowiedzieliśmy się, jaki jest podział na półfinały państw, które biorą udział w 65. edycji prestiżowego wydarzenia. Niepokój wśród zagorzałych fanów konkursu wzbudziła właśnie pozycja startowa Polski. Osoba, która wywalczy bilet podczas preselekcji w Szansie na Sukces, w Rotterdamie o finał zaśpiewa w pierwszej połowie drugiego półfinału. Oznacza to, że wystartujemy z numerem od 1 do 8, co patrząc na statystyki, nie jest zbyt dobre. Co więcej na niekorzyść reprezentanta Polski może wpłynąć także fakt, że podczas naszego półfinału nie będzie kraju sąsiadującego na mapie z Polską. Wszystko to sprawdzili eksperci z serwisu eurowizja.org. Jednocześnie, jak przekonują i ostrzegają - Polska na Eurowizji 2020 ma szansę wejść do wielkiego finału, tylko z dobrą piosenką. Skąd taki wniosek?
Eurowizja 2020 - Polska bez finału?
Kolejność występów w półfinałach Eurowizji 2020 nie jest dobra dla Polski? Jeszcze nie poznaliśmy laureata specjalnego wydania Szansy na Sukces, który zdobędzie bilet do Rotterdamu, a według niektórych Polska już teraz może być skazana na porażkę. Wiadomo, że nasz kraj wystartuje w pierwszej połowie, drugiego półfinału. Jak przeczytaliście już wyżej, będziemy mieć numer od 1-8. Z artykułu na eurowizja.org dowiadujemy się, że artyści, którzy w ostatnich dwóch latach wystartowali z numerem startowym 2 nie awansowali do finału. Jak wyliczono od 2008 roku 46% wszystkich artystów awansowało z tej pozycji do finału. Eurowizyjny serwis przypomina również, że z numerem 2 w 2016 roku wystartował Michał Szpak i bez problemu awansował do finału.
Od zawsze w internecie trwa zacięta dyskusja dotycząca pozycji startowej. Niestety, jeśli Polska będzie miała numer 1, to możliwy jest scenariusz, że wszyscy zapomną, jak wyglądał występ Polski. Utwór, w związku z tym, musi się wyróżniać i intrygować opinię publiczną.
Miłośnicy Eurowizji z serwisu eurowizja.org podkreślają również, że na niekorzyść Polski wpływa również fakt, że w drugim półfinale nie pojawi się żaden z sąsiadów. Białoruś, Litwa, Ukraina biorą udział w pierwszej części walki o finał, a Niemcy jeden z krajów Wielkiej Piątki. Nie możemy również liczyć na głosy SMS z Irlandii i Włoch. Nadzieją są Czechy i Polonia z Wielkiej Brytanii i Islandii. Do wielkiego finału awansuje łącznie 20. reprezentantów. W drugim półfinale, 14 maja, o miejsce walczy 18 państw, a w pierwszym o jedno mniej. Może być to kluczowe dla ostatecznego wyniku.
Powoli poznajemy utwory, które usłyszymy podczas Eurowizji 2020. Pod koniec stycznia znaliśmy już utwór reprezentantki Albanii, a także fragment singla reprezentanta Hiszpanii. Wiemy już również, kto poleci do Rotterdamu w barwach Austrii, Bułgarii, Gruzji, Macedonii, Cypru, Belgii i Francji. 23 lutego dowiemy się, kto z Polski wystartuje w 65. edycji Konkursu Piosenki Eurowizji.