Eurowizja 2020 - zmiany, jakie zapowiedział organizator konkursu zdziwią nawet największych jego fanów. Jednym z powodów, dlaczego Konkurs Piosenki Eurowizji osiągnął taką popularność, jest fakt, że to show zaplanowane od A do Z, podczas którego po prostu nie można się nudzić. Kilkudziesięciu reprezentantów poszczególnych krajów dokłada wszelkich starań, by to właśnie ich występ był tym, który przypadnie do gustu zarówno oceniającym ich jurorom, jak również publiczności, która oddaje swoje głosy przy użyciu telefonów komórkowych.
Poza samymi występami, Eurowizja zawsze zachwyca organizacją. Scena, światła, dobór prowadzących, ceremonia otwarcia - wszystko przygotowane w taki sposób, by widzom zaparło dech w piersiach. Jak wynika z wywiadu udzielonego dla niderlandzkiego serwisu Ad.nl, w tym roku, organizatorzy postawili na szereg zmian, które z pewnością znacząco wpłyną na odbiór całego show przez oglądających i uczestniczących w nim. Najwięcej z nich zauważymy w przypadku ceremonii otwarcia.
Eurowizja 2020 - ceremonia otwarcia
Ceremonia otwarcia Konkursu Piosenki Eurowizji to od zawsze jeden z najważniejszych elementów całego show, podczas którego na scenie bardzo dużo się dzieje. W zeszłym roku, na scenie w Izraelu zaprezentowała się m.in. zwyciężczyni Eurowizji 2018 Netta, a także przedstawieni zostali wszyscy uczestnicy biorący udział w tym konkursie muzycznym. Organizator Eurowizji 2020 w Rotterdamie przyznał, że jego zdaniem, trwające około piętnastu minut ceremonie otwarcia są za długie i zamierza je skrócić. Dodatkowo, w scenariuszu prowadzących nie pojawią się żadne żarty. - Prawdziwie zabawne żarty są jedynie sytuacyjne - skwitował.
Eurowizja 2020 będzie miała miejsce w dniach 12 - 16 maja. Gospodarzem wydarzenia będzie miasto Rotterdam.