Eurowizja 2018: Węgry w tym roku wystąpią w dość niezwykłym dla tego konkursu repertuarze. Reprezentacja tego kraju postanowiła na ciężkie, metalowe brzmienia, których na Eurowizji nie słyszymy często. Czy uda się im przekonać do siebie widzów i jury? Niewykluczone, że Węgrom uda się w tym roku powtórzyć sukces Lordi - ten heavy metalowy zespół zwyciężył Konkurs Piosenki Eurowizji w 2006 r.
Eurowizja 2018: Węgry stawiają na ciężkie brzmienia
Przez lata przywykliśmy raczej do tego, że zwycięzcami Eurowizji są najczęściej popowi wokaliści, których utwory podrywają nas do tańca lub mocno wzruszają. Wygląda jednak na to, że ten trend może znacznie się zmienić. W 2017 roku zwycięzcą został Portugalczyk Salvador Sobral, który jest wokalistą jazzowym i mógł wydawać się zbyt alternatywny jak na Konkurs Eurowizji. Podobnie sytuacja wyglądała w przypadku zespołu Lordi, który wygrał w 2006 roku - kto przypuszczał, że heavy metalowa grupa zajdzie aż tak daleko!
Eurowizja 2018 odbędzie się w Lizbonie. Całość wydarzenia będzie składała się z trzech konkursów. Najpierw 8 i 10 maja zorganizowane zostaną dwa półfinały, które wyłonią po 10 finalistów. Z kolei 12 maja 2018 roku będziemy świadkami wielkiego fin
Na podobne brzmienia stawiają w 2018 roku Węgry. Reprezentantem tego kraju jest zespół AWS założony w 2006 r. (co ciekawe, właśnie w tym roku Lordi wygrało Eurowizję!). Grają muzykę z pogranicza rocka i alternatywnego metalu. Utwór, który zaprezentują w konkursie, nosi tytuł Viszlát Nyár, co po polsku można przetłumaczyć na Żegnaj, lato. Czy faktycznie mają szansę zwyciężyć tegoroczną Eurowizję?