Rosja oficjalnie rezygnuje z udziału w Eurowizji 2017. Telewizja rosyjska ogłosiła, że nie będzie nawet transmitować tegorocznego konkursu na znak protestu przeciwko zakazowi wjazdu dla Julii Samojlovej na teren Ukrainy. Reprezentantka Rosji przejdzie do historii jako pierwsza uczestniczka Konkursu Piosenki Eurowizji zbanowana przez kraj organizujący imprezę. To wszystko dlatego, że wokalistka przyznała się do występów na Krymie już po tym Rosja zaanektowała ten region w 2014 roku. Ukraina nie pozwala takim wykonawcom na występy w swoim kraju, dlatego Europejska Unia Nadawców zaproponowała Rosji dwa alternatywne rozwiązania. Rosyjski nadawca miałby wybrać nowego reprezentanta lub pozwolić Samojlovej mimo wszystko wziąć udział w konkursie dzięki transmisji satelitarnej z Moskwy. Obydwie opcje zostały odrzucone. Przypomnijmy, że pierwotnie Rosja miała pojawić się w drugim półfinale Eurowizji 2017 z trzecim numerem startowym.
>> Eurowizja 2017: która będzie piosenka z Polski? Fatalna kolejność startowa
Eurowizja 2017: Rosja poza stawką
Eurowizja 2017 to koniec bardzo dobrej passy Rosji w konkursie w ostatnich latach. Przypomnijmy, że nasi wschodni sąsiedzi wygrali Eurowizję w 2008 roku, gdy reprezentował ją Dima Bilan z piosenką Believe. W 2012 roku Buranovskiye Babushki, czyli grupa śpiewających staruszek zajęła miejsce drugie. 2015 rok przyniósł drugie miejsce dla Poliny Gagariny a 2016 rok trzecie dla Sergeya Lazareva.