Eurowizja 2015 mogła być szansą dla Edyty Górniak aby udowodnić, że jej 2 miejsce w konkursie (najlepszy wynik Polski w historii konkursu) nie był przypadkiem i że jest w stanie powtórzyć ten sukces. Na swoim koncie Facebook w specjalnym oświadczeniu ujawniła, że od jej pierwszego występu w konkursie, w 1994 roku, co roku fani, dziennikarze i współorganizatorzy pytali ją, czy zaśpiewa ponownie. Zawsze odmawiała, ale nie w tym roku!
Jak uzasadnia ciągłe odmowy? "Przez wszystkie kolejne lata odmawiałam udziału z różnych powodów. Głównie jednak z obawy i presji, iż musiałabym przywieźć Eurowizję do Polski. Musiałabym jechać dla Nas po zwycięstwo." Co się więc zmieniło w tym roku? Edyta Górniak nagrała wyjątkową piosenkę, która jej zdaniem mogła przynieść zwycięstwo dla Polski w Eurowizji. "...swoją siłą i starannością doprowadziłam do tego, że powstał niezwykły utwór. Utwór, który komponuje się zarówno z moją wrażliwość muzyczną, jak i dzisiejszymi upodobaniami" pisze o nim Górniak.
Wiadomo już, kto będzie polskim kandydatem, bo Górniak dostała odmowną odpowiedź: "Zgłosiłam swoją gotowość na ręce Marka Sierockiego. Po miesiącu wróciła do mnie informacja, iż Dyrektorzy artystyczni TVP 1 wybrali inną osobę, co przyjęłam z jak największą pokorą" - wyjaśnia Edyta Górniak. Oznacza to, że komisja już wybrała polskiego kandydata do konkursu Eurowizja 2015. Na razie jednak nie ujawniono jaką - poznamy ją 9 marca 2015 roku. Wygląda jednak na to, że nie jest to zespół, a wokalista lub wokalistka. Kiedy tylko poznamy to nazwisko znajdziecie je na ESKA.pl
W każdym razie - nomen omen - w tym roku "To nie ona"