Jednym z najważniejszych aspektów wydawnictwa"V24" jest obecność licznych gości, w tym ekipy 2115. W wywiadzie dla Radia ESKA Eryk opowiedział o współpracy z innymi artystami, zdradzając, że kluczowym kryterium doboru gości na jego albumie jest nie tylko popularność, ale przede wszystkim autentyczny „przelot” między artystami. Dla niego liczy się prawdziwa chemia i wspólna wizja, a nie robienie muzyki wyłącznie pod zasięgi czy zarobki. Moczko podkreślił, że każdy, kto pojawił się na „V24”, to osoba, którą zna, ceni i dostrzega w niej ambicję oraz chęć rozwoju.
Odkryty potencjał
Jednym z artystów, który okazał Erykowi wsparcie, był Bedoes. Jak sam wspomina, to właśnie lider 2115 przyjął go do rapowego świata z ogromną życzliwością i pomocą. Ich znajomość szybko przerodziła się we współpracę, której efektem jest numer „Napalone fanki”. Dzięki Bedoesowi Moczko miał okazję poznać bliżej resztę składu 2115 i kontynuować współpracę, czego owocem jest utwór „Nasze byłe”. Mati Fuczyło zapytał, czy to nie jest tak, że numery sygnowane nazwą 2115 mają moc przyciągania słuchaczy? Oto co odpowiedział Eryk:
Bedoesa poznałem jako pierwszego. Był taką pierwszą osobą z tego świata okołorapowego, który gdzieś tam bardzo miło i ciepło mnie przyjął i zawsze z taką pomocą do mnie podchodził i też, wydaje mi się, jarał się rzeczami, które robię i jest to i było ogromne wsparcie, przez co automatycznie złapaliśmy vibe, zrobiliśmy "Napalone fanki". Później miałem okazję poznać bliżej resztę całej ekipy 2215. Nagrałem numer "Nasze byłe" i Borys jak go usłyszał to powiedział "Weź idź z Blachą do studia. Blacha musi tam się wkleić
- powiedział Eryk.
Rap w życiu Eryka pojawił się niespodziewanie
Muzyczna droga Eryka Moczki była w dużej mierze kształtowana przez otoczenie, w którym dorastał. Pochodząc z Poznania, miał okazję dorastać w mieście, gdzie rap zawsze był obecny i odgrywał istotną rolę w życiu młodych ludzi. Choć w swoich tekstach rzadko odnosi się do rodzinnego miasta, w wywiadach przyznaje, że to właśnie tamta rzeczywistość ukształtowała jego artystyczną tożsamość.
Moment silnego zaangażowania w rap nastąpił niespodziewanie. Podczas pewnej nocnej eskapady na deskorolce spotkał chłopaka, który zapytał go o papierosa. Okazało się, że był to muzyk, który później zaprosił Eryka do studia. Ta przypadkowa znajomość zapoczątkowała jego przygodę z rapem i trwa do dziś, pokazując, jak nieprzewidywalne mogą być początki kariery.