Enrique Iglesias kończy karierę? Popularny wokalista, który z powodzeniem kontynuuje rozpoczętą w latach dziewięćdziesiątych karierę muzyczną, zaskoczył wszystkich fanów, informując podczas wywiadu, że zapowiedziana przez niego płyta Final rzeczywiście będzie ostatnią, jaką nagrał. Transmisja na żywo, której bohaterem był również inny popularny latynoski wokalista Ricky Martin, miała dotyczyć przede wszystkim wspólnej trasy koncertowej obu piosenkarzy. Wyznanie Enrique całkowicie przyćmiło jednak główny temat rozmowy. Niedowierzania nie ukrywał sam Ricky, który przed laty konkurował z Enrique o tytuł króla latynoskiego popu. Zapytany o plany zawodowe na najbliższy czas Enrique Iglesias zapowiedział premierę krążka Final i podzielił się swoją szokującą decyzją, o podjęciu której myślał od 2015 roku.
To może być mój ostatni album. To nie jest coś, o czym myślałem przez ostatnich kilka miesięcy. To coś, o czym myślałem przez ostatnich kilka lat. Będą dwie części, ale to ostatni taki projekt. Jestem w takim momencie swojego życia, w którym myślę, że nadszedł właściwy czas, aby to zrobić – przyznał.
Enrique Iglesias kończy karierę?
Na szczęście wydanie ostatniej płyty nie jest równoznaczne z zakończeniem kariery przez latynoskiego artystę. Enrique od razu uspokoił fanów, zapewniając, że nie ma w planach całkowitego odejścia od muzyki. Artysta przyznał, że kocha tworzyć nowe piosenki, jednak nie chce wydawać ich w formie całego albumu.
Nigdy nie przestanę pisać piosenek, ponieważ uwielbiam pisać piosenki, ale zamierzam robić to w inny sposób. Niekoniecznie muszą być one zapakowane w cały album. Ten projekt jest dla mnie ważny - oznajmił.
Dyskografię wokalisty zamyka wydany w 2014 roku longplay Sex + Love.