Piosenka Kolorowy wiatr z repertuaru Edyty Górniak zapisała się na kartach historii nie tylko polskiej muzyki, ale również kinematografii. Mimo że nagrany na potrzeby filmu Pocahontas utwór ma już blisko 30 lat, wciąż pozostaje jednym z najchętniej słuchanych w dorobku wokalistki. W samym serwisie Spotify ma on blisko 9 milionów odtworzeń, a spora grupa osób nie wyobraża sobie bez niego udanej imprezy karaoke. Kolorowego wiatru nie mogło zatem zabraknąć podczas wyjątkowego koncertu 100 lat Disneya. Ubrana w czerwoną suknię, z koroną na głowie Edyta Górniak zaśpiewała ponadczasowy singiel, wywołując ciarki. Gdy kamera pokazywała reakcje publiczności, na twarzach wielu osób widać było prawdziwe wzruszenie. Swoich emocji nie kryły między innymi siedzące na widowni Anna Dereszowska i Małgorzata Socha.
Edyta Górniak wyrzuciła go z The Voice of Poland przed finałem. Dziś robi zawrotną karierę
Edyta Górniak - Kolorowy wiatr na żywo
Występ Edyty Górniak z piosenką Kolorowy wiatr był zdecydowanie jednym z najpiękniejszych i najbardziej magicznych momentów koncertu 100 lat Disneya. Artystka z typową dla siebie wrażliwością wykonała tę piękną balladę, akcentując płynące z niej przesłanie. Piosenkarka nie ukrywa, że singiel jest jej szczególnie bliski. Dlaczego? O tym wspomniała na swoim Instagramie.
To była Miłość od pierwszego spotkania. Postać słynnej Pocahontas, niosącej piękne przesłania, wartości i wiedzę o otaczającym świecie i szacunku do niego, z upływem lat nabrała mocy i pogłębiła znaczenie. Kiedy nagrywałam ścieżkę dźwiękową w najśmielszych marzeniach nie przewidziałabym, że utwór „Kolorowy wiatr” stanie się kultowym, ponadczasowym hitem, który połączy i przybliży wszystkie kolejne pokolenia. Z ponad 200 utworów jakie nagrałam w swojej karierze, w tym również kilku dla innych produkcji Disney’a, te z filmu animowanego „Pocahontas” są mi zdecydowanie najbliższe. Nie spodziewałam się, że główna bohaterka i jej ideały, staną się dla mnie ścieżką i inspiracją na całe moje życie. Czas ujawnił, że nie przez przypadek ten utwór trafił w moje ręce... - napisała.