Edyta Górniak rozpłakała się na scenie podczas wyjątkowego wydarzenia, jakim był koncert ku czci Krzysztofa Krawczyka. Popularna wokalistka nigdy nie ukrywała, że zmarły w kwietniu tego roku piosenkarz był jednym z jej największych idoli, dlatego nie wyobrażała sobie, żeby mogło jej zabraknąć podczas Jak przeżyć wszystko jeszcze raz - The Best of Krzysztof Krawczyk. Widowisko miało miejsce w niedzielę, 30 maja, w opolskim amfiteatrze, gdzie Krzysztof Krawczyk wielokrotnie zachwycał publiczność swoimi występami. Na scenie zaprezentowali się między innymi Sylwia Grzeszczak, Paulla, Rafał Brzozowski oraz Kasia Stankiewicz. Największy aplauz zgromadziła jednak Edyta Górniak. Piosenkarka wykonała na żywo wielki hit Trudno tak z repertuaru Krzysztofa Krawczyka i Edyty Bartosiewicz w zmienionej aranżacji, a pod koniec występu nie wytrzymała i rozpłakała się. Gwiazda zwróciła się również bezpośrednio do Ewy Krawczyk - żony legendarnego wokalisty.
Edyta Górniak rozpłakała się na scenie
Wokalistka zawsze mocno związana była z twórczością Krzysztofa Krawczyka. Gdy media obiegła wiadomość, że artysta nie żyje, Edyta Górniak była jedną z pierwszych gwiazd, które w mediach społecznościowych pożegnały legendę muzyki rozrywkowej. Diwa udostępniła wówczas nagranie ze wspólnego występu. Teraz wykonanie piosenki z repertuaru idola okazało się dla niej niezwykle emocjonalnym wyzwaniem.
- Krzysztofie, zawsze, na zawsze w naszych sercach żyjesz. Pani Ewo, nie wiem, gdzie pani siedzi, ale jest pani najdzielniejszą kobietą. Jesteśmy wszyscy z panią całym sercem. Krzysztof był szczęśliwy, dlatego, że stała przy nim kobieta. To jest pani zasługa, że on był tak szczęśliwy, że mógł się realizować, bo za szczęściem jednego człowieka stoi drugi człowiek - powiedziała ze łzami w oczach.
Publiczność nagrodziła wokalistkę owacjami na stojąco.