Dzieci uwięzione w jaskini - o co chodzi? Jak doszło do wypadku? Takie pytania mogą zadawać wszyscy, którzy usłyszeli o dramatycznej akcji ratunkowej. Cały świat już od tygodni żyje wydarzeniami, które rozgrywają się w Tajlandii, a media dzień po dniu relacjonują poczynania ekip ratowniczych. Warto poznać najważniejsze fakty dotyczące tego zdarzenia.
Pierwsza pomoc - co robić? Aplikacja, którą musisz mieć w telefonie!
Dzieci uwięzione w jaskini - jak do tego doszło?
Wszystko zaczęło się w sobotę 23 czerwca. Wtedy to do jaskini Tham Luang w prowincji Chiang Rai na północy Tajlandii weszło 12 młodych chłopców i jedna dorosła osoba. Szybko ustalono, że chodzi o zawodników młodzieżowego klubu piłkarskiego i ich trenera. Chłopcy po skończonym treningu wybrali się rowerami na piknik do jaskini. Dzieci zignorowały to, że miejsce było zamknięte dla turystów ze względu na porę monsunów. Później dołączył do nich szkoleniowiec, który najprawdopodobniej chciał wyprowadzić chłopców.
Wkrótce zaczęła się ulewa, która zalała jaskinię i odcięła wszystkie 13 osób od świata. Gdy zorientowano się, że zaginęli we wnętrzu jaskini, rozpoczęto akcję poszukiwawczą. Młodzi piłkarze są w wieku od 11 do 16 lat. Ich opiekun ma 25 lat.
Dzieci uwięzione w jaskini - akcja ratunkowa
Po 10 dniach poszukiwań udało się dotrzeć do całej 13 zaginionych. Radość z ich odnalezienia szybko jednak opadła. Okazało się bowiem, że cały dwukilometrowy odcinek drogi dzielący ich od powierzchni, jest zalany wodą. Akcja ratunkowa jest tym trudniejsza, że prognozy pogody zapowiadają kolejne ulewy w tym rejonie.
Eksperci opracowali trzy rozwiązania:
- Nauczenie uwięzionych nurkowania, dzięki czemu mogliby przepłynąć zalany odcinek.
- Wypompowanie wody z jaskini, by dzieci i opiekun wyposażeni w kamizelki ratunkowe, mogli zostać ewakuowani przez ratowników.
- Znalezienie innej drogi do uwięzionych
Ekipy ratowników non stop pracują nad każdym z tych rozwiązań.
Dzieci uwięzione w jaskini - cały świat śledzi akcję
Takiej akcji nie przeprowadzano nigdy wcześniej, więc niemożliwe jest nawet określenie szans jej powodzenia. Te wyjątkowe wypadki śledzi cały świat. Na miejscu znajdują się też polskie media. Z wielu krajów płyną również oferty pomocy. Gotowość przystąpienia do akcji wyrazili niedawno polscy nurkowie. W akcje angażują się też znane osobistości, jak na przykład Elon Musk. Miliarder i wizjoner wyśle do Tajlandii swoich inżynierów, którzy mają pomóc w zaplanowaniu ewakuacji uwięzionych.
AKTUALIZACJA 8.07.2018. 14:00
Z Tajlandii nadchodzą dobre wieści. Większość źródeł donosi o 4 chłopcach, których udało się ewakuować z jaskini. Ratowanie kolejnych trwa, ale przebiega to w niezwykle trudnych warunkach. Akcję utrudnia bowiem deszcz, a w jaskini zaczyna brakować powietrza.
AKTUALIZACJA 8.07.2018. 19:00
Z najświeższych doniesień wynika, że akcje ratunkową przerwano na 10 godzin. To czas niezbędny dla zregenerowania siły przez ratowników i napełnienie tlenem butli płetwonurków.
Aktualizacja 10.07
Szczęśliwy finał akcji ratunkowej! 12 młodych piłkarzy i ich trener zostali wydobyci z jaskini w Tajlandii.