Bitwy w Voice of Poland 2018 elektryzują widzów, publiczność, prowadzących, ale również podnoszą ciśnienie wśród trenerów. W końcu to oni odpowiadają za wybrany utwór i poziom przygotowania swoich uczestników do walki w muzycznym ringu. Uczestnicy, chcąc wygrać bitwę, muszą stosować się do wszystkich uwag, wskazówek i podpowiedzi zdobytych podczas warszatów i prób. Co jeśli osoby walczące o tytuł najlepszego głosu w Polsce, nie chcą słuchać rad trenera i ignorują trenerskie uwagi? Do takiej właśnie sytuacji doszło w drużynie Grzegorza Hyżego. Autor wielu hitów numer 1, znanych z anteny Radia ESKA, był wyraźnie zdenerwowany zachowaniem swoich podopiecznych. Co powiedział?
Grzegorz Hyży - reakcja w Voice of Poland
Grzegorz Hyży do tej pory uważany był za jednego z najłagodniejszych trenerów. Teraz osoby, które tak uważają, raczej zmienią swoje przekonanie o słuszności tego stwierdzenia. Grzegorz wyraźnie się zirytował poziomem bitwy w jego drużynie. Był zaskoczony, że duet, który wystawił do pojedynku, zaprezentował tak słabą formę. - Era łatwych piosenek i łatwych programów się skończyła, to jest wyzwanie i tak ma być w tym programie, z tego co ja zrozumiałem. Chciałem bardzo wierzyć, że po ostatnich próbach będzie dzisiaj lepiej, a nie wiem czy było lepiej niż na próbach - powiedział tuż po bitwie zawiedziony wokalista.
The Voice of Poland 9 - drużyna Grzegorza Hyżego. UCZESTNICY
Inni trenerzy nie spodziewali się tak gwałtownej reakcji, choć zrozumieli jego zdanie i sądząc po zachowaniu, w pełni się z nim zgodzili. Grzegorz Hyży kontynuował okazywanie rozczarowania: - Na ten moment chcąc być szczerym i fair wobec innych uczestników, nie wiem czy na tym etapie jest miejsce na takie błędy - wyznał. Skoro Hyży tak bardzo się zdenerował, to faktycznie poziom pojedynku musiał być niski. Być może uczestników zjadł stres, a może faktycznie zapomnieli o trenerskich radach.
Jak to się zakończy? Czy Grzegorz Hyży da komuś szansę na naprawienie swoich błędów i występ w Nokaucie? A może odrzuci zawodników, którzy walczyli w bitwie? Przekonacie się w sobotę w TVP 2 od godziny 20:05!