Dubiel i Lexy sprankowali Polskę! Mieli być w Los Angeles, byli w Warszawie

i

Autor: Screen z youtube.com/watch?v=tVJZlBhZ6y0 Dubiel i Lexy sprankowali Polskę! Mieli być w Los Angeles, byli w Warszawie

Dubiel i Lexy sprankowali Polskę! Mieli być w Los Angeles, byli w Warszawie

2020-02-24 12:14

Lexy Chaplin, Marcin Dubiel i Adam Zaorski postanowili sprankować całą Polskę. Żart udał im się na tyle dobrze, że do Dubiela dzwonili youtuberzy, którzy zazdrościli mu wylotu do... Los Angeles. Okazuje się, że wyszła z tego niezła drama w internecie. Szczegóły na ESKA.pl.

Marcin Dubiel, Lexy Chaplin i Adam Zaorski, postanowili spraknować całą Polskę. Od kilkunastu dni przygotowywali się do żartu, który wywołał ogromną burzę w internecie. Trójka przyjaciół sfingowała swój wyjazd do Los Angeles w swoich mediach społecznościowych, wykorzystując stare relacje Zaorskiego. Okazuje się, że do pewnego momentu wszyscy dali się nabrać na ten prank. Niestety jeden z portali zauważył Dubiela z Lexy w... Warszawie, co wywołało ogromną dramę w sieci. Szczegóły znajdziecie poniżej.

Hity YouTube - co wiesz o najpopularniejszych twórcach?
Pytanie 1 z 10
Jak ma na imię dziewczyna Stuu?

Dubiel, Lexy i Zaorski w Los Angeles

Marcin Dubiel, Lexy Chaplin i Adam Zaorski wrzucili w zeszłym tygodniu zdjęcie z lotniska, informując że lecą na kilka dni do Los Angeles. Fani byli zachwyceni taką informacją. O samym wylocie pisaliśmy już na ESKA.pl. Trójka przyjaciół wykorzystała archiwalne instastory, dograła swoje głosy i przerobiła zdjęcia tak, aby wszyscy myśleli że są w USA. Prank został bardzo dobrze przygotowany, do tego stopnia, że nabrał się na niego również Blowek, który zadzwonił do Dubiela, gratulując mu wylotu do Los Angeles. Niestety  zauważono trójkę przyjaciół wieczorową porą w Warszawie i wyszło na jaw, że tak naprawdę instastory z hotelu w Los Angeles, dodają z pokoju hotelowego w... Warszawie. Większość jednak dała się nabrać na pranka, mimo tego, że Lexy pomyliła się w dodawaniu instastory! Marcinowi Dubielowi wymyślił więc żart, który spowodował, że przez cały weekend sieć mówiła tylko o nich.