Druga rocznica śmierci Mateusza Murańskiego. Co się stało 8.02.2025 w Gdyni

i

Autor: AKPA / Instagram: Mateusz Murański Druga rocznica śmierci Mateusza Murańskiego. Co się stało 8.02.2025 w Gdyni

NA ZAWSZE W PAMIĘCI

Druga rocznica śmierci Mateusza Murańskiego. Co się stało 8.02.2023 w Gdyni?

2025-02-07 10:42

8 lutego 2025 wypada druga rocznica śmierci Mateusza Murańskiego. Młodego, pewnego siebie, perspektywicznego i dobrze ocenianego aktora, mającego bardzo ambitne plany podbicia światowego rynku kina. Spełniał się w aktorstwie, ale również w sportach walki. Poświęcał swój czas na treningach MMA, bo chciał jak najszybciej zdobyć mistrzowski pas we freak-fightach. Mateusz Murański chętnie brał też udział w akcjach charytatywnych, nie chwaląc się tym, a oprócz tego pomagał zwierzętom. Wspólnie z narzeczoną jeździł do Ukrainy, by ratować psy przed wojną. Jego wielkim marzeniem było otwarcie schroniska. Co jeszcze trzeba wiedzieć o Mateuszu Murańskim? Kim był? Z ogromnym smutkiem przypominamy tragiczne wydarzenie, do którego doszło 8.02.2023 w Gdyni.

Spis treści

  1. Ostatnie chwile Mateusza Murańskiego - spotkanie
  2. Śmierć Mateusza Murańskiego - co się stało 8.02.2023?
  3. Mateusz Murański - kariera, walki, filmy, seriale

Druga rocznica śmierci Mateusza Murańskiego 8 lutego 2025 będzie dla wielu momentem na przemyślenie, czasem zadumy i zrozumieniem, że życie mamy tylko jedno. Nie wiadomo, kiedy będzie nasza "godzina zero". W przypadku popularnego aktora stało się to nagle i nie spodziewanie. Młody Muran miał poważne plany związane z życiem zawodowym. Niedługo przed śmiercią dowiedział się, że produkcja, w której zagrał rolę, została nominowana do Oscarów za najlepszy film międzynarodowy. Osobiście chciał pojawić się na wielkiej gali w Los Angeles. Oprócz tego rozwijał się jako zawodnik MMA. Trenerzy widzieli w nim ogromny potencjał, a federacje freak-fightowe chętnie podpisywały z nim kontrakty. Mateusz Murański skupiał się na karierze, ale nie zapominał o swoich bliskich, którzy byli z nim w najtrudniejszych momentach. To właśnie po to zadzwonił po swojego tatę kilka godzin przed śmiercią. Ostatnie godziny życia Mateusza Murańskiego nie zapowiadały, że dojdzie do tragedii.

Rocznica śmierci Mateusza Murańskiego 2025. Gdzie jest grób? Gdzie jest pochowany?

Ostatnie chwile Mateusza Murańskiego. Wspomnienia sąsiadki

Ostatnie chwile Mateusza Murańskiego - spotkanie

Mateusz Murański nie żyje. Niedowierzanie, szok i konsternacja. To wszystko towarzyszyło internautom oraz dziennikarzom 8 lutego 2023 roku. Początkowo sporo osób pomyślało, że mamy do czynienia z fake-newsem. W tamtym czasie było ich sporo i dotyczyły najbardziej znanych osobistości świata mediów. Niestety, godzinę po rozsyłanej przez internautów niepotwierdzonej informacji, prokuratura w Gdańsku ją potwierdziła. Z każdej strony zaczęły spływać kondolencje. Natomiast 15 dni po śmierci Mateusza Murańskiego pojawił się wywiad, za sprawą którego Jacek Murański przerwał milczenie i wypowiedział się w sprawie tragicznej sytuacji jaka spotkała jego rodzinę.

Ojciec Mateusza Murańskiego w rozmowie z serwisem Salon24 odniósł się do bezczelnych plotek, pogłosek i niepotwierdzonych doniesień o rzekomych przyczynach zgonu. Powiedział wtedy, że boli go, iż pamięć po Mateuszu jest hańbiona podawaniem kłamliwych informacji w internecie. Przede wszystkim jednak przedstawił, jak wyglądały ostatnie chwile jego syna.

Tak brzmiał ostatni SMS Mateusza Murańskiego. Przejmujące słowa 3 godziny przed śmiercią

Co się stało 8 lutego 2023 w Gdyni? Jacek Murański ujawnił, że Mateusz Murański zadzwonił do niego i poprosił o spotkanie. Chciał porozmawiać o rzeczach, które trzeba omówić w cztery oczy. Nie była to rozmowa na telefon. Wieczorem, 7 lutego 2023, tata Mateusza pojawił się w jego mieszkaniu. Relacjonował, że rozmawiali trzy godziny między innymi o powrocie do serialu "Lombard. Życie pod Zastaw", z czego młody aktor bardzo się cieszył. Poruszali też rozmowę ponownego kontraktu z federacją Fame MMA, co Mateusz uważał za kontrakt życia. Ujawnił także, że zamierza oświadczyć się swojej dziewczynie i założyć z nią rodzinę. Jacek Murański zdradził również, że jego syn pokazał mu obrączki, które planuje kupić oraz miejsce, w którym zamierza uklęknąć prosząc o rękę wybranki. Wtedy też zrozumiał, dlaczego tak bardzo nalegał na spotkanie.

Jacek Murański opowiadał, że wyszedł z mieszkania chwilę przed północą. Moment później postanowił zadzwonić do Mateusza namawiając go na wspólny trening. W marcu miała bowiem odbyć się ich walka, w formule dwóch na dwóch. Zakomunikował mu, że będzie u niego około ósmej rano, co nie podobało się Mateuszowi. Chciał on dłużej pospać. Chwilę przed zaśnięciem młody aktor miał napisać do swojej ukochanej "Wszystko w porządku, misiu kocham cię".

Śmierć Mateusza Murańskiego - co się stało 8.02.2023?

Z samego rana, 8 lutego 2023, Jacek Murański pojechał pod mieszkanie swojego syna. Próbował się do niego bezskutecznie dodzwonić. Mówił w rozmowie z Salon24: - Nie odbierał telefonu. Miałem od Karoliny (dziewczyna Mateusza) klucze do ich mieszkania, bo oni mieli swoje cztery psy, którymi się opiekowałem, jak wyjeżdżali. Po otwarciu drzwi od mieszkania zobaczył swojego syna, który leży i śpi: Pomyślałem, że to bardzo dobrze, bo Mateusz miał od wielu lat ogromne kłopoty ze snem. Cierpiał na bezdech senny i bezsenność, był prowadzony przez lekarza, zastanawiał się nawet nad operacją. Budził się z powodu bezdechu nawet kilkanaście razy w nocy. Przechodzę koło łóżka, bo chciałem podnieść żaluzje i coś mnie zaniepokoiło w jego twarzy. Kiedy sprawdziłem, że nie oddycha, zacząłem go natychmiast reanimować i dzwonić na pogotowie. Pogotowie przyjechało bardzo szybko, po jakichś pięciu minutach już byli, opowiedział Jacek Murański. Mówił też, że lekarze podłączyli jego syna do specjalistycznego sprzętu, robili wszystko, co w ich mocy, ale było za późno. Mateusz zmarł parę godzin wcześniej, około trzeciej w nocy.

Jacek Murański rozmawia ze zmarłym Mateuszem. Dał mu radę z drugiego świata!

Mateusz Murański - kariera, walki, filmy, seriale

Mateusz Murański grał jedną z głównych ról w serialu "Lombard. Życie pod Zastaw". Zagrał też w serialu "Na Wspólnej", "Komisarz Alex", "Ojciec Mateusz", a także w "Na sygnale".Wcielił się w postać Adka. Pojawił się również w nominowanym do Oscarów filmie IO, w reżyserii Jerzego Skolimowskiego. Kochał aktorstwo, ale oddawał się również swojej drugiej pasji. Trenował MMA, a trenerzy widzieli w nim ogromny potencjał. Stoczył cztery pojedynki, z czego dwa wygrał i dwa przegrał. Mateusz Murański urodził się 10 grudnia 1994 roku w Wałczu. Zmarł 8 lutego 2023 roku w Gdyni.

Ku pamięci, Mateusza Murańskiego. Bohatera w życiu i wojownika w klatce MMA.