Dorota Wellman to pełna ciepła i energii dziennikarka i prezenterka. Kocha ludzi i uwielbia z nimi rozmawiać. Bacznie obserwuje świat i ma odwagę mówić to, co myśli. Ma wielu przyjaciół, ale jej najwierniejszym powiernikiem od wielu lat jest jej mąż, Krzysztof.
Krzysztof Ibisz: Czy to prawda, że rozmawiacie o 4 rano? Dlaczego nie możecie porozmawiać np. o 19:00?
Dorota Wellman: O 19:00 zazwyczaj mnie nie ma, a o 4 rano jestem ;) Wstaję o tej porze i mój mąż razem ze mną bo uważa, że powinien mi wtedy pomóc. Zrobi mi kawę czy spakuje ubrania, które muszę ze sobą zabrać. Ja przed 6 rano muszę być już w studiu telewizyjnym. Towarzyszymy sobie w takich momentach. Po to jesteśmy razem, żeby dbać o siebie wzajemnie.
Jak się poznali? Czy to była miłość od pierwszego wejrzenia? Jaką ma receptę na udany związek? Czy poświęciłaby przyjaźń dla miłości? O tym Dorota opowie w programie. W jej życiu jest jeszcze jeden ważny mężczyzna – syn Kuba.
Dorota Wellman: Uważam, że wszystko co robię jest ulotne, niespecjalnie ma znaczenie, nie zbawiam świata. Żadne dzieło jakie kiedykolwiek zrobiłam nie jest ważne wobec tego, że mam syna i żałuję że mam tylko jedno dziecko.
Usłyszymy również piękną opowieść o jej mamie. Dorota mocno przeżyła jej odejście. Właściwie do dziś się nie może z tym pogodzić.
Dorota Wellman: Wszystko co mam w sobie dobrego to mam od mojej mamy.
Jaką mądrość życiową przekazała jej mama? Dowiemy się w Demakijażu w niedzielę o 15:00 na antenie Polsat Cafe