Według doniesień zagranicznych mediów, artysta zginął po upadku z balkonu na trzecim piętrze hotelu. Śledczy ustalili, że Liam Payne mógł być pod wpływem alkoholu i substancji psychoaktywnych, w tym halucynogenu zwanego "cristal", który mógł wywołać u niego ekstremalne emocje i nieprzewidywalne zachowanie. Policja w Argentynie ujawniła, że w związku z tym tragicznym zdarzeniem zatrzymano trzy osoby.
Zobacz też: Nowe informacje w sprawie śmierci Liama Payne'a. Podejrzany diler zabrał głos
Niedługo przed śmiercią artysta wraz ze swoją ukochaną zamieszkał w luksusowej willi, która miała być ich ostoją. Para wynajęła posiadłość w Wellington pod koniec lata, ale na dobre zamieszkali tam dopiero we wrześniu 2024 roku. Kate, jeszcze przed tragedią, zdążyła podzielić się w mediach społecznościowych zdjęciami wnętrz nowego domu, który zrobił ogromne wrażenie na jej obserwatorach. Teraz jednak wlla jest na wynajem.
Liam Payne - dom
Posiadłość, której wartość szacuje się na 1,7 miliona dolarów, oferuje pięć sypialni, sześć łazienek, a także basen. Nieruchomość jest dostępna do wynajęcia za niemałą kwotę. Jak informuje "TMZ" nowy lokator będzie musiał zapłacić aż 9,9 tysiąca dolarów miesięcznie. To około 40 tysięcy złotych.
Zanim ponownie wystawiono go na rynek, posiadłość przeszła mały remont. Poinformowano, że odświeżono wnętrza i pomalowano ściany.
Zobacz galerię: Polscy fani pożegnali Liama Payne'a. Tłum ludzi i morze kwiatów w Warszawie! Ten widok rozdziera serce