Doda nie przestaje promować swojego najnowszego singla, który zwiastuje jej kolejny album studyjny. Kilka dni temu na Instagramie wokalistki pojawiły się niewykorzystane kadry z planu teledysku. Widać na nich, że artystka, poza rudą peruką, miała mieć na sobie też tę w kolorze brązowym. Ostatecznie sceny, mimo że producenci wideoklipu byli zachwyceni pracą Dody, nie znalazły się w zaprezentowanym na jej kanale dziele. Dlaczego? Okazało się, że piosenkarka postanowiła je usunąć ze względu na fakt, że za bardzo przypomina... swoją mamę. Tego samego zdania byli także jej fani, którzy z miejsca zaczęli porównywać ją do pani Wandy.
Jesteś tutaj strasznie podobna do mamy (TO KOMPLEMENT!!)
Wyglądasz jak Twoja mama
W takim stroju to tylko „Zranione Ptaki” oglądać
Myślałam na początku ze to Wanda - pisali.
Tylko u nas Doda odpowiedziała na komentarze swoich wielbicieli.
Doda została oszukana przez ekipę i... fanów! Gwiazda nie owijała w bawełnę
Doda usunęła sceny z teledysku
Doda gościła w naszym studiu, gdzie porozmawialiśmy z nią o jej najnowszej piosence i nakręconym do niej teledysku. Zapytana o to, dlaczego zdecydowała się na wycięcie scen w brązowej peruce, gwiazda bez wahania przyznała, że to przez uderzające podobieństwo do mamy.
Pierwsze co, jak zobaczyłam, mówię: "Wyglądam jak moja matka, proszę to usunąć!" - powiedziała.
Gwiazda przyznała nam też, że pokłóciła się z panią Wandą. O co? Sprawdźcie fragment naszej rozmowy.