Doda

i

Autor: MARCIN SMULCZYNSKI / SUPER EXPRESS

Doda ujawnia prawdę wspominając początki kariery! Fani 'świat potrzebuje więcej takich postów'

2021-04-14 10:45

Doda to jedna z bardziej charakterystycznych piosenkarek w naszym kraju. Pojawiła się na scenie około 20 lat temu i cały czas zachwyca. Od początku miała zarówno fanów, jak i krytyków, ale nie przeszkodziło jej to w zrobieniu ogromnej kariery w naszym kraju. Teraz Doda zdecydowała się wyjawić mały sekret, dotyczący początków jej drogi w branży muzycznej i zachwyciła tym fanów. O co dokładnie chodzi?

Doda to bez wątpienia jedna z największych gwiazd polskiej sceny muzycznej. To ona już od blisko 20 lat zachwyca na scenie, w mediach, czasopismach, jak i oczywiście teledyskach. Twardo stąpa po ziemi, mówi to co myśli i jest niezwykle szalona, co podoba się wielu osobom. Dla większości jest prawdziwą królową, a to że jest po prostu sobą, zapunktowało w jej karierze. Doda śpiewała od najmłodszych lat. Z czasem przyszły wyróżnienia, nagrody i przygoda z grupą Virgin. Dżaga, Znak pokoju, Szansa, 2 bajki czy Katharsis to jej najpopularniejsze dzieła, które choć pojawiły się dawno, to do dzisiaj nuci je wielu Polaków.

Jak się okazuje, początki w karierze piosenkarki nie były kolorowe, a bardzo burzliwe. Od początku media prężnie interesowały się jej muzyczną działalnością, ale także życiem prywatnym. Doda często była na językach wielu osób, a teraz wzięło ją na wspomnienia i wyjawiła prawdę, co działo się 20 lat temu, gdy stawiała swoje pierwsze kroki w show-biznesie.

Twoja Twarz Brzmi Znajomo: Natalia Avelon jako Doda!

Doda - początki kariery

Doda prężnie działa w ostatnim czasie na Instagramie. To właśnie tam, często wspomina początki swojej kariery i nawiązuje jeszcze głębszą więź ze swoimi fanami. Teraz zdecydowała się na dosyć długi wpis, który skradł serca jej fanów. Internauci domagają się więcej takich postów, bo uważają to za niesamowitą motywację w dzisiejszym świecie.

Jak zaczynałam karierę 20 lat temu, wszystkie stylistki wielkich czasopism próbowały mnie za wszelką cenę zmienić. Przyrzekam,że za każdym razem kiedy zapraszano mnie na okładkę magazynu, zawsze niby pod pretekstem „Pokażmy Dode z innej strony” słyszałam: to nie jest na czasie, jak ona się nosi, ale kicz. Próbowano zdjąć moje ulubione bransoletki, moje amulety, piłować moje paznokcie, zrywać rzęsy, ściągać charakterystyczne dla mnie symbole. Odrzeć mnie z mojego stylu i integralnych dla mnie rzeczy określających wtedy mnie. Nigdy na to nie pozwoliłam twierdząc: skoro wiecie, że moja osoba sprzeda Wam cały nakład, to uszanujcie mój sposób wyrażania siebie, bo właśnie dlatego to wy zapraszacie mnie, nie ja proszę was. Zrobiłam jeden wyjątek dla magazynu Pani ale pod warunkiem, że zostawiam moje amulety  i nie obchodziło mnie ze „muszelki nie pasują do sweterka!"?). Naturalnie do dnia dzisiejszego krążą plotki, jak ciężko było ze mną na sesjach, jak butna byłam, jak niektóre stylistki musiały się ze mną kłócić i że praca ze mną oczywiście nie należała do najłatwiejszych. Ja bym to nazwała konsekwencją i autentycznością. Za to kochali mnie moi fani i tego od zawsze ich sama uczyłam. Na większości sesji widziałam te przewracanie oczami - przecież to jest zabawa modą i stylem! Daj sobie przetłumaczyć, że nie wygląda to dobrze! No cóż...faktycznie mogłam zostać każdym ale wybrałam bycie sobą. Mimo że w 50 proc. słyszałam pracujemy z nią ostatni raz TO zrobiłam ponad 100 okładek i odniosłam sukces! Dziś wiele z tych stylistek to moje koleżanki, które zrozumiały, że coś co NIGDY NIE WYCHODZI Z MODY - TO BYCIE SOBĄ. Dziś również nosze co mi się żywnie podoba! JEDYNE CZEGO MI NOSIĆ NIE WYPADA, TO CIĘŻARU OCZEKIWAŃ INNYCH LUDZI.

Fani Dody są jej ogromnie wdzięczni za nowy wpis na temat bycia sobą. Dziękują jej w komentarzach, za to że zawsze była taka odważna, ponieważ wielu z nich mogło wziąć z niej przykład i dzisiaj są naprawdę szczęśliwymi ludźmi.