Doda i Smolasty to bez wątpienia duet roku. Ich piosenka "Nim zajdzie słońce" wygenerowała takie liczby, o jakich inni mogą pomarzyć. W niespełna dobę liczba wyświetleń pod zrealizowanym do numeru teledyskiem przekroczyła dwa miliony. Dziś, po czterech miesiącach, mowa o 60. Gwiazda, jak wyznała w rozmowie z nami, od początku wiedziała, że utwór będzie hitem.
Nie jestem zaskoczona [tym, jak ludzie przyjęli nasz duet], bo ta piosenka jest wspaniała. Jak tylko ją usłyszałam, to wiedziałam, że będzie mega hitem. Jest piękna, melodyjna, musicalowa. Tekst też jest rewelacyjny. W ogóle mnie te zasięgi, liczbą nie dziwią. Bardzo się cieszę, jeżeli chodzi o odbiór publiczności, bo to takie grono, które zahacza i o młodszych, i o dużo starszych - powiedziała.
Teraz Doda zdradziła nam, jak wyglądają jej relacje ze Smolastym, gdy już zejdą ze sceny. Artystka nie ukrywa, że są różni, jednak bardzo go lubi.
Doda o Smolastym. Mówi o jednym!
Scena to jedno. Jak wyglądają relacje Dody i Smolastego, gdy już z niej zejdą? Postanowiliśmy o to zapytać samą piosenkarkę. Obserwując ich poczynania, można odnieść wrażenie, że kierują się zupełnie innym podejściem. Smolasty nie przyszedł nawet kiedyś na próbę.
Nie no, Smoła to potrafi też na teledysk nie przyjść. Mamy różne klimaty, ale ja go prywatnie bardzo lubię. Przecież to nie jest osoba, z którą mam jeździć na trasy koncertowe dzień w dzień, nagrywać teledyski czy współpracować na planie, bo bym nie dała rady. Nie mieszkamy razem, więc nie doskwiera mi ten jego styl bycia i życia. Jako kolega jest bardzo fajny. Zawsze, gdy go o coś poproszę, to mi pomoże, pójdzie na rękę. Nie ma wykręconego ego jak inny znany mi raper, jak diva. Jest naprawdę spoko gościem. Mimo że jest dużo, dużo młodszy ode mnie i mógłby się wydawać jakiś taki infantylny czy niedoświadczony, ja mu naprawdę dobrze życzę.
Doda zdradziła też, czego życzy koledze z branży.
Chciałabym, żeby był szczęśliwy, żeby zwolnił, umiał znaleźć złoty środek między pracą a presją wytwórni, managerów, którzy nie zwracają uwagi na jego zdrowie czy szczęście, tylko jak zawsze, kiedy jest złota kaczka, trzeba myśleć tylko o pieniądzach. Chciałabym, żeby miał wokół siebie osoby, które powiedzą mu, że jedyne, o czym powinien myśleć, to o swoim zdrowiu psychicznym i po prostu o sobie.