Zapytana o to, kto jest mężczyzną jej życia, Doda z pewnością bez wahania odpowiedziałaby, że jej tata. Pan Paweł Rabczewski, wybitnej klasy sportowiec, to dla niej prawdziwy bohater i wzór do naśladowania. Wokalistka wielokrotnie mówiła w wywiadach, że zasady, którymi kieruje się w brutalnym świecie show-biznesu, takie jak honor i uczciwość, wyniosła właśnie z rodzinnego domu w Ciechanowie. Ojciec artystki już na etapie dzieciństwa zaszczepił w niej miłość do sportu, a ta, jak wiadomo, trwa do dziś. W zrealizowanym z okazji scenicznego 20-lecia cyklu QUEENtesencje Doda opowiedziała, że momentem, który niejako zmienił jej życie, był ten, gdy wyśmiewana przez starszych kolegów poprosiła tatę, by zmienili miejsce odbywania się jej treningów. Wówczas pan Paweł założył się ze śmiałkami, że jego córka pokona ich w biegach. Tak też się stało. Dziś Doda odwdzięcza się rodzicom za trud, jaki włożyli w jej wychowanie. Gdy tata artystki doznał udaru, czym prędzej pojechała do Ciechanowa, by pomóc mamie w opiece nad nim. Zapytana, jak się czuje, odpowiedziała:
Jest już w domu. Udar. Mieliśmy dużo szczęścia.
Teraz wokalistka opublikowała z nim urocze zdjęcie.
Taką średnią miała Doda! Była bardzo pilną uczennicą
Doda z tatą
Doda na jakiś czas powróciła do rodzinnego Ciechanowa, by pomóc w opiece nad swoim tatą. Pan Paweł przeszedł bowiem udar, ale na szczęście opuścił już szpital i wrócił do domu. Artystka zamieściła na swoim Instagramie zdjęcie, na którym pozuje z ukochanym ojcem. Opatrzyła je utworem "you are my sunshine" Christiny Perri.