Życie uczuciowe Dody budzi wielkie emocje. Oficjalnie wiemy już, że wokalistka ponownie jest singielką. Rozstanie w mediach społecznościowych potwierdził Dariusz Pachut, z którym gwiazda była związana od 2022 roku.
W związku ze spekulacjami pojawiającymi się coraz liczniej w mediach, a także pytaniami od dziennikarzy, które stają się uporczywe i męczące, chciałbym poinformować o zmianach, jakie nastąpiły w moim życiu osobistym w ostatnim czasie. Miesiąc temu, po zakończeniu projektu w Norwegii, nad którym pracowałem z pełnym zaangażowaniem, postanowiłem wcześniej, niż pierwotnie ustalaliśmy, przyjechać do Turcji. Zjawiłem się tam dwa dni przed umówionym terminem - zaczął.
Sportowiec podkreślił, iż to, co zastał na miejscu, skłoniło go do podjęcia trudnej decyzji o zakończeniu relacji z Dodą.
Niestety, to, co zastałem na miejscu, skłoniło mnie do trudnych refleksji i podjęcia decyzji o zakończeniu naszego związku. Była to bolesna decyzja, jednak muszę stwierdzić, że nasze drogi się rozeszły. Jestem wdzięczny za wspólne 2,5 roku, które dzieliliśmy i życzę Dodzie wszystkiego, co najlepsze w przyszłości - dodał.
Wokalistka nie skomentowała oświadczenia swojego eks. Doda obiecała sobie, że nie będzie już dawać pożywki mediom. Gdy w 2007 roku zdecydowała się na rozwód z Radosławem Majdanem, nagrała piosenkę, która do dzisiaj uchodzi za "rozstaniowy hymn" wielu zdradzonych kobiet i nie tylko. Mowa o singlu "Katharsis".
Historia hitu "Katharsis"
Doda ogłosiła rozwód z Radosławem Majdanem na kanapie "Dzień Dobry TVN" w kwietniu 2007 roku.
Uwielbiałam go, ale jego czas się skończył, na jego własne życzenie. Dla mnie małżonek, który zdradza żonę, zasługuje na jeszcze jedną szansę, ale u innej kobiety. Są pewne granice lojalności, wierności, kłamstwa i uczciwości małżeńskiej, które zostały przekroczone. Dałam pozew do sądu i się rozwodzę. Jestem z tego powodu bardzo zadowolona - wyznała z nieukrywaną radością.
W czerwcu tego samego roku na rynku ukazał się singiel "Katharsis", opowiadający właśnie o bolesnym dla artystki rozstaniu. Doda wyznała, że tekst piosenki był początkowo listem, który napisała do Radosława. Ostatecznie dodała do niego muzykę i stworzyła ponadczasowy hit.