Doda o śpiewaniu kolęd

i

Autor: AKPA

gwiazdy

Doda ma bogaty repertuar, ale nigdy nie nagrała piosenki świątecznej. Boi się zarzutów o profanację!

2024-11-19 12:08

Przez ponad 20 lat kariery Doda wielokrotnie zaskakiwała słuchaczy. Artystka ma na swoim koncie zarówno płyty rockowe, popowe, jak i jedną nagraną z orkiestrą symfoniczną. W katalogu wokalistki nie znajdziemy jednak żadnej piosenki świątecznej, mimo że zdarzało jej się śpiewać kolędy w programach telewizyjnych. Dlaczego?

Doda jest aktywna na rynku muzycznym od ponad 20 lat. Związana ze światem musicalu nastolatka w 2000 roku została wokalistką rockowego zespołu Virgin, który na swój wielki sukces czekał kilka lat, bo do 2005 roku. Przełomem dla kariery Dody okazał się jej udział w Sopot Festival, gdzie za wykonanie hitu "Znak pokoju" zdobyła słowika publiczności, pokonując m.in. Łzy z Anią Wyszkoni, Ewelinę Flintę czy będącą wówczas u szczytu popularności Mandarynę. Po rozstaniu z Virgin w 2007 roku Doda rozpoczęła karierę solową, a w jej repertuarze zagościło więcej popowych propozycji. Przez lata kariery piosenkarka przyzwyczaiła fanów do ciągłych zmian i eksperymentowania z dźwiękami. Jej ostatnia płyta - "Aquaria" - to zbiór energicznych, tanecznych kawałków, z hitami "Fake Love" i "Melodia ta" na czele. W międzyczasie artystka nagrała nawet krążek z orkiestrą! Co ciekawe - w katalogu Dody nie znajdziemy jednak żadnego utworu świątecznego. Zapytana o to, dlaczego nie zdecydowała się na nagranie kolędy czy własnej piosenki na święta, odpowiedziała, w jakim klimacie musiałaby to być kompozycja.

Doda pogodziła się z Edytą Górniak. Nie kryła zaskoczenia!

Doda o piosence świątecznej

Doda wielokrotnie śpiewała kolędy i piosenki świąteczne podczas rozmaitych imprez telewizyjnych. W jej katalogu nie znajdziemy jednak autorskiej kompozycji. Dlaczego? W końcu wiele światowych gwiazd zdecydowało się na wydanie kawałka utrzymanego w klimacie bożonarodzeniowym, a niektórzy, jak chociażby Mariah Carey, mogą pochwalić się całymi longplayami. 

Nie myślałam nigdy o tym. Chyba gdybym miała to robić, to w jakimś takim rockowym stylu, a jak już rockowy, to może byłoby to uznane za profanację kolęd. Nie wiem, czy umiałabym się odnaleźć w jakichś takich turbo klasycznych aranżach. Miałam taki moment, jak zmarła moja babcia, chciałam to zrobić dla niej, więc zrobiłam tournée po filharmoniach i było faktycznie super, ale to jest jakiś taki moment, który już odhaczyłam, spełniłam się w tym i już tego nie potrzebuję - wyjaśniła Doda.

Żałujecie?