Kiedy Doda zaczynała swoją przygodę z show-biznesem, kiedy to występowała w teatrze "Buffo". Ponad 20 lat temu artystka, jako kobieta wchodząca w dorosłość wyglądała zupełnie inaczej. Oprócz potężnego głosu charakteryzowała się również długimi włosami w ciemnym odcieniu blondu oraz zgrabną, wysportowaną sylwetką. Największą popularność przyniósł jej okres, kiedy była członkinią zespołu Virgin. Jej kontrowersyjny i wyrazisty styl sprawił, że często pojawiała się na okładkach czasopism, a jej zaskakujące, jak na tamte czasy, kreacje wielokrotnie komentowane były przez znajomych z branży. Nic dziwnego, przecież "Królowa jest tylko jedna". Na przestrzeni ponad dwudziestu lat artystka bardzo się zmieniła. Mieliśmy już pióra, sporą dawkę różu, zmiany cięć i szalone upięcia. Teraz Doda postanowiła kolejny raz nas zaskoczyć. 40-latka postawiła na wiosenne odświeżenie swojego looku.
Doda - metamorfoza
Metamorfoza Dody z pewnością zaskoczyła wszystkich, którzy pojawili się na tegorocznych Fryderykach. Artystka zaprezentowała się w krótkich włosach z grzywką. Uczesanie typu mullet dodało jej szyku i elegancji. Całość jej olśniewającego looku dopełniona została czerwoną, maxi suknią idealnie podkreślającą jej zgrabną figurę. Fotoreporterzy nie mogli odwrócić od niej wzroku! Mówi się nawet, że artystka przyćmiła wszystkich. Nasz dziennikarz dopytywał ją, dlaczego zdecydowała się na tak mocne cięcie i skąd pomysł na zmianę fryzury. Ta, z charakterystyczną dla siebie ironią , postanowiła zwięźle dać do zrozumienia, że spodziewała się tak wielkiego poruszenia.
Żebyście mieli z czym żyć, o czym plotkować. Przecież jak ja nie zrobię sobie nic z włosami to wiesz, jest sezon ogórkowy - wyznała.
Koniecznie wejdźcie w naszą galerię i sprawdźcie, jak artystka prezentowała się podczas Fryderyków.