Już niebawem, bo październiku, Doda zabierze fanów w niesamowitą podróż okraszoną dźwiękami z jej ostatniej płyty zatytułowanej Aquaria. Dream Show - Aquaria Tour zapowiadane jest nie tylko jako najbardziej spektakularne widowisko w całej karierze Dody, ale w historii polskiego show-biznesu. Jak dowiedzieliśmy się podczas prezentacji jesiennej ramówki Polsatu, pierwsze koncerty odbędą się 7 i 8 października w Warszawie. Bilety na show są już dostępne w sprzedaży. Artystka, jak podkreśliła w rozmowie z nami, chce skupić się na promocji materiału z płyty Aquaria. W trakcie 90-minutowego spektaklu muzycznego, którego kulisy będziemy mogli śledzić od 4 września na Polsacie, nie ma przestrzeni dla starych hitów. Fani nie usłyszą zatem Dżagi, Szansy czy Nie daj się. Artystka zdradziła, co jest powodem takiej, z pewnością szokującej dla wielu, decyzji.
Doda nie zaśpiewa starych piosenek
Do tej pory trasy koncertowe Dody stanowiły zgrabny miks jej solowych numerów i tych, które nagrała, będąc wokalistką zespołu Virgin. Przy okazji Dream Show. Aquaria Tour artystka chce się skupić tylko na najnowszych kompozycjach. Dlaczego?
Z tego samego powodu, dla którego nie chodzę już w pampersach albo w starych butach, które mi się podobały, jak byłam nastolatką. Z pewnych rzeczy wyrosłam, niekoniecznie się z nimi utożsamiam. Nagrałam świetną płytę i chcę, żeby całkowicie wybrzmiała, więc będą wszystkie piosenki z Aquarii + te, które pojawiają się na reedycji - wyjasniła.
Czekacie?