GWIAZDY

Dla tej roli Renée Zellweger musiała porzucić szczupłą sylwetkę. Jak udało jej się wrócić do formy?

Renee Zellweger to jedna z tych aktorek, które nie boją się poświęceń dla roli. Aby jak najlepiej wcielić się w postać Bridget Jones, musiała przytyć aż 15 kilogramów. Po zakończeniu zdjęć czekało ją kolejne wyzwanie – powrót do dawnej figury. Jak aktorka poradziła sobie z utratą wagi?

Bridget Jones to jedna z najbardziej kultowych bohaterek komedii romantycznych. Nic więc dziwnego, że twórcy filmu chcieli, by postać wyglądała autentycznie. Renee Zellweger, znana wcześniej z drobnej, filigranowej sylwetki, musiała przejść prawdziwą metamorfozę, by jak najbardziej upodobnić się do swojej bohaterki.

"Dieta" Bridget Jones

Aktorka musiała codziennie spożywać ponad 4000 kalorii, czyli dwa razy więcej niż wynosi dzienne zapotrzebowanie przeciętnej kobiety. Jej jadłospis składał się głównie z fast foodów, makaronów, tłustych mięs i słodkich przekąsek. Śniadania często zaczynała od burgera i frytek, w ciągu dnia sięgała po pizzę, chipsy, pączki i czekoladowe koktajle. Do tego piła duże ilości gazowanych napojów.

Konsekwencje metamorfozy

Zellweger przyznała, że po kilku tygodniach stosowania wysokokalorycznego jadłospisu zaczęła czuć się coraz gorzej – była ospała, brakowało jej energii, a zmiany w wyglądzie wpłynęły na jej samopoczucie. Co więcej, utrata nadprogramowych kilogramów okazała się znacznie trudniejsza, niż przybranie na wadze.

Po zakończeniu zdjęć Zellweger chciała jak najszybciej wrócić do swojej naturalnej sylwetki, ale nagłe zmiany wagi nie pozostają bez wpływu na organizm. Aktorka otwarcie mówiła o tym, że ten proces odbił się na jej zdrowiu i psychice. W jednym z wywiadów przyznała, że czuła się nieswojo w swoim ciele i miała momenty paniki związane ze swoim wyglądem.

Powrót do formy. Jak ona to zrobiła?

Aby schudnąć, Zellweger przeszła na dietę makrobiotyczną, która opiera się na naturalnych, niskotłuszczowych produktach bogatych w błonnik i węglowodany złożone. Jej jadłospis składał się głównie z warzyw, ryżu, chudych ryb i produktów pełnoziarnistych. Całkowicie zrezygnowała z przetworzonej żywności, fast foodów i słodyczy.

Aktorka wprowadziła też intensywny plan treningowy. Ćwiczyła sześć razy w tygodniu, łącząc treningi siłowe, cardio i jogę. Regularna aktywność fizyczna pozwoliła jej nie tylko szybciej spalić nadprogramowe kilogramy, ale także poprawić kondycję i samopoczucie.

Czy warto aż tak poświęcać się dla roli?

Renee Zellweger nie jest jedyną aktorką, która przeszła ekstremalną metamorfozę na potrzeby filmu. Podobne doświadczenia mają na koncie m.in. Matthew McConaughey, Christian Bale czy Charlize Theron. Choć takie poświęcenie często budzi podziw widzów i krytyków, nie można zapominać o konsekwencjach zdrowotnych.

Nagłe przybieranie i tracenie wagi może prowadzić do zaburzeń metabolicznych, problemów z gospodarką hormonalną i spadku odporności. Zellweger udało się wrócić do dawnej formy, ale nie ukrywa, że było to dla niej duże wyzwanie. Rola Bridget Jones przyniosła jej ogromną popularność, jednak cena, jaką aktorkazapłaciła za fizyczną transformację, była wysoka.