Doda i Dawid Podsiadło cieszą się w Polsce statusem wielkich gwiazd muzyki. Nic dziwnego, że wiadomość, iż artysta wydaje swój czwarty krążek studyjny tego samego dnia, co wokalistka, odbił się aż tak szerokim echem. Zarówno Aquaria, jak i Lata Dwudzieste pojawią się na sklepowych półkach w piątek, 21 października. Oba wydawnictwa łączy nie tylko data premiery, ale również przebojowość. Na potrzeby nowego albumu Doda porzuciła rocka i zamieniła się w królową muzyki dance, natomiast Dawid opisuje kolejny w dorobku longplay jako najbardziej taneczny ze wszystkich.
Jak można się było spodziewać, fani Dody, którzy od lat czekają na płytę idolki, nie przyjęli wieści o dacie premiery nowego krążka Podsiadły z entuzjazmem. Nie od dziś wiadomo, że artysta jest niekwestionowanym królem sprzedaży, a jego ostatni krążek Małomiasteczkowy jest podwójnie diamentowy! Doda zdaje się jednak tym nie przejmować. Piosenkarka przyznała wręcz, że trzyma kciuki za kolegę z branży.
Doda - nowa płyta to więcej niż spełnienie marzeń! Fani nie byli na to przygotowani
Doda wspiera Podsiadłę
Wszystko wskazuje na to, że dla Dody nie są najważniejsze pierwsze miejsca na listach sprzedaży, a radość fanów i jej samej. Gwiazda nie ukrywa, że płyta Aquaria to projekt, któremu oddała całe swoje serce i w którego powstanie mocno się zaangażowała. W wywiadzie dla ESKA.pl piosenkarka powiedziała wprost, że po trudnych miesiącach znowu czuje pasję do tworzenia muzyki i dzielenia się nią ze światem. Doda nie boi się zatem, że Dawid Podsiadło pozbawi ją debiutu na 1. miejscu OLiS.
Przecież to żaden konkurs czy wyścig. Trzymam za niego mocno kciuki i mam nadzieję, że on trzyma za mnie. Mamy zupełnie innych fanów. Poza tym, ja będę szczęśliwa nawet, jak będę miała po 20 latach połowę jego odsłuchań - odpisała jednemu z fanów.
Grunt to zdrowe podejście! Nowa płyta Dody Aquaria radzi sobie doskonale. Wydawnictwo nie schodzi z 1. miejsca najchętniej zamawianych krążków na empik.com, a kilka dni temu wyprzedał się jego pierwszy nakład.