Doda nie może narzekać na brak zajęć. Wokalistka, choć właściwie oficjalnie poinformowała o zakończeniu kariery muzycznej, nieustannie promuje singiel zamykający jej pełną sukcesów erę "Aquaria", czyli "Nie żałuję". Utwór po raz pierwszy wybrzmiał na żywo w telewizji podczas koncertu inaugurującego cykl "Lato z Radiem i Telewizją Polską" - pierwszego od lat wspólnego projektu nadawców publicznych. Doda była jedną z gwiazd widowiska zorganizowanego w Zakopanem i jak można się było spodziewać, to ona skradła show. Piosenkarce nie przeszkodził nawet brak Smolastego u boku, z którym nagrała oba hity: wspomniane "Nie żałuję" oraz "Nim zajdzie słońce". W balladzie kwestie rapera wykonali stojący pod sceną fani! Gdy Doda oddała mikrofon wielbicielom, kamery TVP zarejestrowały jeszcze jedną osobę, która mocno wspiera ją na każdym kroku. Chodzi oczywiście o partnera gwiazdy, Dariusza Pachuta.
Dariusz Pachut za kulisami koncertu Dody
Po burzliwym lecie 2023 Doda postawiła sobie za cel trzymać życie prywatne z dala od gapiów. Wokalistka nie pokazuje się z ukochanym na ściankach, nie udziela z nim wspólnych wywiadów, a nawet mocno ogranicza wspólne relacje w mediach społecznościowych. Nie oznacza to jednak, że Dariusza nie ma obok. Pachut towarzyszył wokalistce podczas jej występu w Zakopanem, co zarejestrowały kamery. Wszystko wskazuje na to, że gwiazda znalazła w końcu tego jedynego. Darek, choć wspiera ukochaną, sam rozwija swoje pasje. Niedawno zdobył najwyższy wodospad w Europie - Vinnufossen. Gratulujemy!