Daria ma na swoim koncie wiele sukcesów. Wokalistka, która w zeszłym roku szturmem podbiła listy przebojów w naszym kraju, a także otarła się o możliwość reprezentowania Polski w Konkursie Piosenki Eurowizji, nie próżnuje. Po obfitującym w szereg koncertów sezonie letnim Daria zaszyła się w studiu nagraniowym, by w jesień 2022 wejść z mocnym uderzeniem. I choć artystka kojarzy nam się przede wszystkim z mocno tanecznymi hitami, którym towarzyszą zrealizowane z rozmachem teledyski, to jej kariera rozpoczęła się od... śpiewania operowego. Nie wszyscy wiedzą o tym, że kilka lat temu, jeszcze na długo przed udziałem w The Voice of Poland i wydaniem Love Blind, Daria Marcinkowska, bo tak naprawdę nazywa się piosenkarka, śpiewała dla samej rodziny królewskiej. Po latach z rozbawieniem wspominała, że zupełnie nie miała wówczas pojęcia, jak wielka jest skala tego wydarzenia.
Dlaczego bilety na sanah są aż tak drogie? Jest oficjalny komentarz!
Daria śpiewała dla rodziny królewskiej
Wielu z was z pewnością pomyślało o brytyjskiej rodzinie królewskiej i nie byłoby w tym nic zaskakującego, biorąc pod uwagę, że Daria kształciła swój wokal w Londynie, jednak polska piosenkarka miała okazję zaprezentować się przed szwedzką monarchią. Wydarzenie miało miejsce w w Goteborgu.
To było w 2017. Było to dla mnie duże zaskoczenie. Sęk w tym, że ja nie zdawałam sobie sprawę, jak to wydarzenie będzie dla mnie ważne. Bo to była szwedzka rodzina królewska. W Goteborgu śpiewałam dla takiej największej fundacji na świecie. To był plus, że nie byłam świadoma, jak ważne to będzie przedsięwzięcie, jak ogromne, jak huczne. Dzięki temu, jako Polka, nie przykładałam do tego takiej miary, jaką mogłabym. - wspominała Daria w rozmowie z Jastrząb Post.
Trzeba przyznać, że takim królewskim startem może pochwalić się niewielu wykonawców!