Daniel Gabryszewski - uczestnik Voice of Poland 2017, którego trenerzy wzięli za dziewczynę, a później żałowali odrzucenia z programu odpowiada na pytania ESKA.pl. Tylko nam opowiada o tym, co czuje kandydat w programie Voice of Poland. Co robi na co dzień? Z kim chciałby zaśpiewać? Kogo by wybrał, gdyby obróciły się wszystkie fotele? Odpowiedzi mogą was zaskoczyć. Daniel Gabryszewski po występie w Voice of Poland zyskał ogromną ilość fanów w internecie. Każdy jest pod wrażeniem jego wyjątkowej barwy głosu!
Daniel Gabryszewski z Voice of Poland - kim jest, co robi
Kim jest Daniel Gabryszewski? Daniel jak sam mówi jest spokojnym chłopakiem, nie imprezowiczem, nie miejscowym łobuziakiem. Mieszka w Giżynku - niedużej miejscowości w województwie kujawsko-pomorskim. Śpiewanie jest jego naturalną pasją. To, że śpiewa, że ma niespotykaną barwę głosu, czasami przysparzało mu nieprzyjemności, ale to jego żywioł. Na szczęście mimo, że nigdy nie szkolił głosu, że w sieci nie znajdziecie jego nagrań, zdecydował się na start w Voice of Poland. Rozmawialiśmy z nim tuż po przesłuchaniach w ciemno Voice of Poland 8, w czasie których zaprezentował piosenkę Stinga Fields of Gold.
ESKA.pl: Daniel, czym się zajmujesz na co dzień?
Daniel Gabryszewski: Uczę się na fryzjera w szkole zawodowej nr 2 im. Unii Europejskiej w Rypinie. W wolnym czasie oczywiście śpiewam, spotykam się ze znajomymi i jak większość nastolatków dużo czasu spędzam w internecie.
Jakiej muzyki na co dzień słuchasz?
DG: Na co dzień słucham muzyki popularnej, ale tez poezji śpiewanej i ballad.
Jak odkryłeś, że umiesz śpiewać?
DG: Śpiewam tak naprawdę od zawsze i jestem samoukiem. Nigdy nie pobierałem żadnych lekcji z wyjątkiem kilku - przed nagraniami programu. Jestem sobą i z nikogo nie biorę przykładu. Nie ma też jednej osoby, wokalisty, którym się inspiruję.
Czy twoi znajomi wiedzieli, że śpiewasz?
DG: Moi najbliżsi przyjaciele oraz znajomi wiedzą o tym, że śpiewam i od zawsze mnie wspierali. Program Voice of Poland jest tak naprawdę moim pierwszym większym publicznym występem - tym bardziej w telewizji! Nigdy nawet nie upubliczniałem moich nagrań ze śpiewaniem. Zgłosiłem się do programu razem z koleżanką z czystej ciekawości. Zobaczyliśmy na Facebooku post o castingu i myśleliśmy, że nie uda się nam dostać nawet na precasting. Z pomocą pani Elwiry, która nami kierowała udało się i dostałem się do przesłuchań w ciemno.
Co czułeś, gdy trenerzy się nie odwrócili?
DG: Tak naprawdę bardzo mało pamiętam z przesłuchań. Wiadomo... było trochę przykro, że nikt się nie odwrócił. Zdawałem sobie sprawę, że nie do końca poszło mi tak, jak planowałem.
A później, kiedy trenerzy zawołali Cię ponownie na scenę?
DG: Po ponownym wejściu na scenę towarzyszyły mi emocje, których do dziś nie jestem w stanie opisać. Dużo emocji!
Gdyby to poszło inaczej i wszystkie fotele by się odwróciły, którego trenera byś wybrał?
Drużyny Voice of Poland to zespoły uczestników, które pracują z danym trenerem. Uczestnik sam wybiera swojego trenera i dołącza do jego drużyny. Kto wybrał którego trenera? Jaki jest skład drużyn? Sprawdź na ESKA.pl
DG: Gdyby wszyscy trenerzy odwrócili swoje fotele, to wybrałbym Pana Andrzeja lub Panią Marysię, gdyż są mi najbardziej bliscy muzycznie. Z polskich muzyków najbardziej chciałbym wystąpić właśnie z Marysią Sadowską i Andrzejem Piasecznym, również Beatą Kozidrak, Mietkiem Szcześniakiem, lecz moim największym marzeniem jest wystąpić w duecie z Justyna Steczkowską.
Co dalej z Twoją karierą muzyczną?
DG: Śpiewania nigdy nie porzucę, a to, co wydarzy się z moją 'karierą', to wielki znak zapytania.
Wrócisz do VOP tak jak mówili ci trenerzy?
Mam w planach powrót do Voice of Poland, ale to są tylko plany. Zobaczę, jak potoczy się moje życie.
GŁOSUJ NA DANIELA na stronie vop.eska.pl >>
Najlepsze wykonanie w programie zostanie nagrodzone: artysta dostanie 100 000 złotych na promocję swojej muzyki w Radiu ESKA i specjalną statuetkę ESKA Music Awards!