Pójście do kina wpisało się na stałe jako klasyczna pierwsza randka. Właśnie wtedy mamy okazję wykorzystać dowcipne spostrzeżenia dotyczące filmu, złapać za rękę dziewczynę, kiedy ta się boi podczas kulminacyjnej sceny horroru czy po prostu się szczerze pośmiać na komedii. Jak się okazuje kino nie zawsze jest dobrym pomysłem na randkę. Udowodnił to pewien 37-letni mężczyzna z Teksasu, który pozwał dziewczynę, z którą poszedł na film Strażnicy Galaktyki II. Co się stało?
Policja strollowała nastolatki z Gdańska - mistrzowskie zagranie funkcjonariuszy >>
Brandon Vezmar pozwał partnerkę, ponieważ ta bez przerwy pisała SMS-y podczas seansu. Dziewczyna mimo próśb poszkodowanego skorzystała z telefonu 10-20 razy w przeciągu 15 minut! Zdenerwowany mężczyzna powiedział, że jak chce korzystać z telefonu, to niech robi to na zewnątrz. Ta wyszła z sali, ale już nie wróciła. Teraz Vezmar domaga się od niej zwrotu 17.31 dolarów, czyli ceny biletu. Dziennikarzom mężczyzna powiedział, że to była pierwsza randka z piekła rodem! Oskarżona kobieta zbagatelizowała sprawę. Całą sytuację nazwała szaloną i przekonywała, że telefon miała nisko i nikomu nie przeszkadzała. A co Wy sądzicie o korzystaniu z telefonów podczas seansu w kinie?
Autor: brak danych
Koncerty 2017 w Polsce: kto wystąpi i jaki koncert już warto zapisać sobie w kalendarzu? Lista koncertów 2017 do sprawdzenia na ESKA.pl. Pamiętajcie, żeby wracać do tego artykułu, bo będziemy go aktualizować o nowe koncerty! Tylko w czerwcu zagrają u nas: Ariana Gr
