Pranki na TikToku często przyjmują nieoczekiwany obrót zdarzeń. Choć może nam się wydawać, że widzieliśmy już wszystko, internet za każdym razem udowadnia, że w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Ludzie wpadają na coraz to bardziej szalone pomysły. Jeden z użytkowników aplikacji przeszedł samego siebie, wpadł na naprawdę szalony pomysł. Choć żart wydawał się niewinny, doprowadził jego ofiarę - a mianowicie dziewczynę prankstera - do przerażenia i łez. Zakończenie było naprawdę niespodziewane nie tylko dla jego widzów, ale przede wszystkim ukochanej. Będziecie w szoku, na co wpadł ten mężczyzna. Płacz ze śmiechu gwarantowany!
Wysłał dziewczynę po płyn do migaczy. Nie uwierzycie, co się działo dalej!
Prank na TikToku zakończył się płaczem
Ten mężczyzna zdecydowanie nie zdobędzie tytułu 'chłopaka roku'. Jego żart doprowadził dziewczynę do płaczu, choć wydawać się mógł całkiem niewinny. Przyniósł jej pudełko, oznajmiając, że znajduje się w nim paluszek z mozzarelli. Jej podejrzenia wzbudził fakt, że ukochany nagrywał całe zajście. Przez to ciężko było jej uwierzyć w jego słowa. Następnie wystraszyła się lekkością zawartości. Przerażenie szybko zamieniło się w panikę i zakończyło płaczem.
Nagrał swoje dzieci jak słuchają Whitney Houston. Ich miny są niesamowite!
Boję się! - krzyczała przerażona kobieta.
Kochanie, dlaczego to uderzyłaś? - śmiał się mężczyzna, gdy jego dziewczyna odrzuciła pudełko.
Jest tam martwy robak? - zapytała przerażona.
Żart na TikToku - niespodziewane zakończenie
Zakończenie tego żartu z pewnością było niespodziewane. Kobieta po długim zawahaniu postanowiła otworzyć pudełko. Cóż, okazało się, że rzeczywiście był w nim paluszek z mozzarelli. Dziewczyna wciąż płacząc zjadła zawartość, a chłopak zanosił się śmiechem. Takiego obrotu zdarzeń jego ukochana się nie spodziewała! Trzeba przyznać, że ta sytuacja była komiczna. Filmik udowadnia, że nigdy nie wiadomo, czego można się spodziewać po TikTokerach.