W pewnym momencie influencer stał się bezsprzecznym bohaterem rzeczywistości, który jest ekspertem niemal w każdej dziedzinie. W cyfrowym społeczeństwie jego rola zdaje się być niebywale istotna. Od oszałamiających, egzotycznych podróży po luksusowych miejscach przez perfekcyjnie wykadrowane zdjęcia na Instagramie, aż po wypowiedzi na tematy polityczne, ekonomiczne czy społeczne. Janek Strojny, autor książki "Nie zostawaj influencerem", która chwilę po premierze stała się wielkim hitem mówi wprost - influencerzy są mistrzami w kreowaniu idealnego wizerunku, który przyciąga uwagę internautów. Perfekcyjne ujęcia, styl życia rodem z magazynów oraz dostępu do luksusu sprawiają, że stają się niebywale ważnymi osobami w oczach swojej publiczności. Jednak za fasadą błyszczącego sukcesu kryje się świat pełen sprzeczności, bezkompromisowości i obłudy. Autor hitu "Nie zostawaj influencerem" podkreśla, że nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że pozornie idealny zawód wiąże się z rezygnacją ze swojej prywatności, ale także z pewnych aspektów autentyczności. Warto zastanowić się, czy to, co widzimy w mediach społecznościowych odzwierciedla prawdziwe życie.
Nie zostawaj influencerem - książka o social mediach, kłamstwie i obłudzie
Książka Janka Strojnego jest bezkompromisowym obnażeniem tego, co ukrywają internetowi idole. Jeśli jednak wydaje się Wam, że będzie to lukrowana opowieść przepełniona pięknymi historiami o spełnianiu marzeń i przyjaźniach i budowaniu poczucia własnej wartości wśród młodych odbiorców, to najprawdopodobniej się zawiedziecie. To odważna, pełna gorzkiego smaku opowieść o tym, jak wygląda świat ludzi, którzy kompletnie zagubili się w miłości do samych siebie, miliona lajków oraz w wyścigu bycia uwielbianym i najlepszym.
Widziałem ludzi, którzy dla zasięgów robili z siebie idiotów, porzucali swoje miłości i oszukiwali najbliższych. Bywałem na imprezach, gdzie cukiernice z kokainą przechodziły z rąk do rąk, a milionowe kontrakty dostawali tylko ci, którzy ćpali. Byłem po drugiej stronie świata, w którym influencerzy zdejmowali maski i wszyscy, co do jednego, wierzyli, że są bogami - pisze Janek Strojny.
Mimo jednak pozorów doskonałego życia, świat influencerów jest pełen sprzeczności. Za każdym idealnym kadrem mogą kryć się trudne chwile, a styl życia prezentowany publiczności często różni się od rzeczywistości. To złudna rzeczywistość bezustannego poszukiwania uznania, liczby obserwatorów, lajków i komentarzy. W pośpiechu za popularnością łatwo jest stracić autentyczność i zacząć przystosowywać się do oczekiwań widowni.Presja utrzymania perfekcyjnego wizerunku może prowadzić do zakłamania samego siebie. Influencerzy często muszą balansować między prawdziwością a oczekiwaniami publiczności, co może rodzić konflikty wewnętrzne.
Gdybym nie zwariował, byłbym dzisiaj warszawskim landlordem z niezłą bryką. Ale zamiast tego trafiłem do szpitala psychiatrycznego. Nie wytrzymałem tego patoświata social mediów. Chciałem się wylogować. Dosłownie. W realu. - zdradza autor.