Wiktor Dyduła nie spoczywa na laurach. To właśnie on, mimo że zajął 4. miejsce w finale The Voice of Poland 12, jako pierwszy wydał debiutancki album studyjny, z którego pochodzą takie hity jak Koło Fortuny czy Pal licho. To jednak nie koniec sukcesów. Artysta regularnie koncertuje, a niedawno miał szansę wziąć udział w Męskim Graniu, w koncercie poświęconym Zbigniewowi Wodeckiemu i jego twórczości. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze kilka lat temu Wiktor Dyduła pracował w jednym z sopockich hoteli jako kelner. Za kulisami występu podczas Top Of The Top Sopot Festival, w trakcie którego wokalista zaprezentował się u boku samej legendy Małgorzaty Ostrowskiej, zdradził nam, z kim najchętniej nagrałby utwór przewodni kolejnej edycji Męskiego Grania.
Zobacz też: Piotr Kupicha rozpływa się nad sanah. Wystąpił z nią na stadionie. Wskazał na coś, o czym inni zapominają
Wiktor Dyduła podbija scenę
26-letni Wiktor Dyduła nie zwalnia tempa. Wokalista ma za sobą świetny koncert w Sopocie oraz udział w projekcie Wodecki Twist, w ramach którego zaśpiewał też podczas Męskiego Grania.
Wystąpienie w takim projekcie jak Męskie Granie i to jeszcze w projekcie piosenek pana Zbigniewa Wodeckiego, bo śpiewaliśmy nowe aranżacje w wykonaniu Kamila Patery, to była dla mnie niesamowita sprawa wyznał.
Dopytany o to, kogo widziałby w swoim hymnie festiwalu, oznajmił:
Małgosię Ostrowską! I może... Vito Bambino, ale już jest. Albo Ewa Bem? Na pewno z Małgosią Ostrowską, bo uważam, że ten głos zasługuje na piosenkę, która by jeszcze zrobiła szał tak na nowo, bo jak pani Małgosia wchodzi na refren w piosence Meluzyna, to jest to jakiś inny świat.