Spis treści
Oświadczenie Buddy na temat zatrzymania przez Centralne Biuro Śledcze Policji pojawiło się 27 lutego 2025. W Tłusty Czwartek, w rytm tłustego, wyrazistego bitu, Youtuber rapując relacjonuje jak zareagował na postawione mu zarzuty. Zaczyna od tego, że o szóstej rano, dwudziestu policjantów weszło mu do hotelowego pokoju. Mówi, że dopiero co świętował 25-urodziny, a teraz leżał na ziemi nie mogąc złapać oddechu. W dalszej części zdradza, że postawione mu zarzuty zajmują aż trzy kartki. On sam ma dopytywać, o jaką grupę przestępczą chodzi. Ma wyraźne pretensje, że służby odwiedziły go z rana z bronią w ręku, jakby napadł na kantor. Odniósł się też do tego, że jego pieniądze na koncie zostały zajęte do momentu wyjaśnienia sprawy. Co się dzieje dalej?
Budda - oświadczenie, kulisy zatrzymania
Budda w muzycznym oświadczeniu ujawnia prawdopodobne zeznania. Mógł powiedzieć prokuraturze, że pieniądze, które zgromadził na koncie są kwestią szczęścia. Prześmiewczo rapuje też, że zablokowano mu 100 milionów złotych, a nie 90 milionów jak podała prokuratura. Twierdzi też, że został pomówiony i nie wie, skąd pojawiły się zarzuty związane z karuzelą VATowską.
W drugiej części utworu zaznaczył, że zamierza walczyć o swoje prawa i zażądać odszkodowania za zszargany wizerunek: Szukają klamki, trawki, kasy na drobne wydatki, no to będą mieli problem, jak nie mają liczarki. Będzie sprawa swoje prawa mam wykute na blachę. Siedem godzin po aresztowaniu, które nazywa w utworze "cyrkiem" Budda zaczyna czuć, że sprawa jest naprawdę poważna. Mówi, że dojechał do prokuratury w Szczecinie, miał przed sobą bardzo gruby akt oskarżenia, a służby liczyły, że przyzna się do winy. Budda raz jeszcze zaznaczył, że był bardzo zdziwiony postawionymi mu zarzutami.
Budda z samego rana opublikował TAKI wpis. Tylko po co? Co on oznacza?
Jego oświadczenie w 30 minut miało ponad 80 tysięcy wyświetleń. Ta sprawa jeszcze się nie kończy i Youtuber zapowiedział drugą część: Drobna sprawa to i statement krótki. A że tłusty czwartek zobowiązany się czułem to puściłem parę słów od siebie. Zrobię drugą część, ale zbieram myśli.
Pod koniec stycznia dawaliśmy Wam znać, że Budda odzyskuje samochody, z którymi jest kojarzony. To chociażby Toyota Supra, Audi RS6, BMW M3 Touring, Nissan S13 The Nuke, Lamborghini Huracan STO, czy kultowy już Rolls Royce Cullinam Mansory. O sprawie zrobiło się bardzo głośno, bo wszyscy myśleli, że pojazdy należą do Youtubera i w ten sposób został on oczyszczony z zarzutów. Zainteresowani sprawą napisaliśmy do prokuratury, która zajmuje się sprawą Kamila L. Komentarz prokuratury nie pozostawił wątpliwości i dowiedzieliśmy się, że postępowanie wciąż trwa.
Samochody Buddy wróciły na posesję Youtubera. Czy to znak, że zostanie uniewinniony?